Zakazy mają wejść w życie już od połowy 2019 roku i będą obowiązywać na 11 odcinkach ulic Berlina o największym natężeniu ruchu, m.in. na Leipziger Strasse i Friedrichstrasse. W wyznaczone miejsca nie wjadą samochody osobowe i dostawcze wyposażone w silniki wysokoprężne spełniające normy zanieczyszczeń od Euro 1 do Euro 5.

Rozpiętość jest bardzo duża, więc zakaz obejmie naprawdę stare, jak i stosunkowo młode silniki (Euro 5 zaczęła obowiązywać w 2011 roku). Tylko w Berlinie zarejestrowanych jest 200 tys. pojazdów, które nie będą mogły wjechać do ścisłego centrum miasta (stan na początek tego roku). A to dopiero początek! Sąd nakazał ponadto, by władze Berlina przeanalizowały możliwość wprowadzenia zakazów na kolejnych 117 odcinkach ulic o długości w sumie 15 km. Orzeczenie nie jest prawomocne, więc możliwe, że zostanie złożone odwołanie. To jednak może jedynie opóźnić wprowadzenie nowych przepisów.

Berlin nie jest jedynym niemieckim miastem, które szykuje restrykcje dla diesli. W Hamburgu już zostały zamknięte dwie ulice dla aut z tymi silnikami niespełniającymi najnowszych norm czystości spalin. Podobne obostrzenia najprawdopodobniej w przyszłym roku zaczną obowiązywać również na wybranych ulicach Stuttgartu i Frankfurtu nad Menem.