W sierpniu pisaliśmy o wypaleniu się Kena w serii Gymkhana, co było naturalną koleją rzeczy, bo ile czasu można robić to samo. Terrakhana okazała się być bardziej widowiskowa i przy okazji znacznie bardziej niebezpieczna, jednak to co zaprezentował teraz, to dopiero hardcore.

W jeździe po przygotowanym torze ryzyko wypadku choć istnieje, to jest zminimalizowane. Popisy na pustyni pomiędzy skałami są już nieco większym wyzwaniem. Zawsze spod piachu może wyjść kamień, na którym urwiemy koło lub zaliczymy spektakularną rolkę. Tym razem Ken Block poszedł 3 poziomy wyżej i pokazał na co go stać na legendarnej górze Pikes Peak w stanie Colorado.

Podjazd na szczyt Pikes Peak narodził nową dyscyplinę wyścigów górskich. Pierwsza próba miała miejsce 101 lat temu – w 1916 roku. Od tamtego czasu z roku na rok czas przejazdu niespełna 20-kilometrowego odcinka jest stale poprawiany. Podczas zawodów rywalizują kierowcy w pojazdach różnych klas i typów począwszy od motocykli, na ciężarówkach kończąc. Obecny rekord z 2013 roku należy do 9-krotnego, rajdowego mistrza świata Sebastiana Loeba. Odcinek 12,42 mili liczący 156 zakrętów, pokonał w czasie 8:13,878, poprawiając w ten sposób poprzedni rekord o minutę !

Niewielu jest jednak śmiałków zdecydowanych na drift po górskich serpentynach bez barierek, na granicy przepaści. Ken czuje się w tym środowisku jak ryba w wodzie. Wykorzystuje przy tym całe 1400 KM jego Hoonicorna V2 – Forda Mustanga z 1965 roku specjalnie przygotowanego do widowiskowego stylu jazdy. Posiada on podwójnie doładowane, 6,7-litrowe V8, którego moc przenoszona jest na wszystkie 4 koła.

Nie można odmówić widowiskowości jego zabawie jednak w pewnym momencie filmu, jazda „na krawędzi” to nie był przypadek. Można uznać to za hołd lub po prostu za nawiązanie do przejazdu rajdowej legendy – Ari Vatanena z 1988 roku kiedy ten walcząc o dziesiąte części sekundy pokonywał zakręty na limicie w podobny, z tym że nie zamierzony sposób.

Zapraszamy was na 9 minut motoryzacyjnej rozkoszy w akompaniamencie ryku silnika, strzałów z wydechu i obłokach kurzu.