Zniesienie obowiązującego zakazu ruchu na drogach na obszarze całej Polski. O taką zmianę tuż przed majówką wnosi Ministerstwo Infrastruktury. Jest już gotowy projekt rozporządzenia, które ma ułatwić pracę przewoźnikom drogowym korzystającym z pojazdów i zespołów pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 12 ton. Dla kierowców osobówek oznacza to tyle, że łatwiej będzie spotkać na drogach największe ciężarówki w ostatni dzień kwietnia, tuż przed świętem państwowym.

W uzasadnieniu projektu rozporządzenia wskazano, że tuż przed majówką (30 kwietnia 2020 roku) natężenie ruchu aut osobowych powinno być znacznie mniejsze niż wcześniej. Tym samym nie ma potrzeby okresowego ograniczania ruchu dużych ciężarówek (zakaz obowiązuje od godziny 18 do godziny 22 w dzień poprzedzający 1 maja) w dniu poprzedzającym święto państwowe.

Autorzy projektu wyjaśniają, że – „wynika potrzeba zawieszenia obowiązywania wprowadzonych rozporządzeniem zmienianym okresowych ograniczeń oraz zakazu ruchu niektórych rodzajów pojazdów na drogach. Z powodu zagrożenia epidemiologicznego wprowadzony został szereg zakazów dotyczących przemieszczania się obywateli. Z tego względu zaobserwowano zmniejszenie natężenia ruchu na polskich drogach. Obecnie nie występuje ustawowa przesłanka określona w art. 10 ust. 11 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym, tj. zapewnienie bezpieczeństwa ruchu w okresie zwiększonego natężenia ruchu pojazdów osobowych.

Pomysłodawcy argumentują również, że: „mając na względzie konieczność zapewnienia ciągłości świadczenia usług transportowych oraz dostaw towarów w czasie trwania epidemii, w szczególności w zakresie niezbędnym do zapobiegania, przeciwdziałania i zwalczania COVID-19, zasadne jest, aby wprowadzić wyłączenie stosowania przepisów dotyczących okresowych ograniczeń oraz zakazu ruchu niektórych rodzajów pojazdów w dniu 30 kwietnia 2020 r.”.

Kto zatem wybiera się w drogę w ostatni dzień kwietnia na swoją działkę, do rodziny czy w innym celu na majówkę może trafić na wzmożony ruch najcięższych ciężarówek. Nic bowiem nie wskazuje na to, by projekt rozporządzenia przepadł na etapie konsultacji czy prac w rządowych komitetach.