Auto Świat Wiadomości Aktualności Nissan i Mitsubishi ewakuowały pracowników. Tsunami wstrzymało produkcję w Japonii

Nissan i Mitsubishi ewakuowały pracowników. Tsunami wstrzymało produkcję w Japonii

Japońscy producenci ogłosili zawieszenie działalności niektórych fabryk z powodu zagrożeń spowodowanych falą tsunami. Firmy ewakuowały pracowników z zakładów zlokalizowanych na wybrzeżu Pacyfiku. Producenci z kraju kwitnącej wiśni obawiali się powtórki z marca 2011 r.

Fabryka Nissana Oppama w Japonii
Nissan Motor Co.
Fabryka Nissana Oppama w Japonii
  • Japońscy producenci aut zawiesili działalność niektórych fabryk z powodu zagrożenia tsunami po trzęsieniu ziemi
  • Ewakuowano ponad 1,9 mln osób w 21 prefekturach Japonii, w tym pracowników zakładów Nissana i Mitsubishi
  • Firmy wracają do normalności. Ivan Espinosa, prezes Nissana, przeprowadził konferencję prasową w otwartej siedzibie

Ponad 1,9 mln osób zostało ewakuowanych w 21 prefekturach Japonii, w tym w Hokkaido i Kanagawie, gdzie znajdują się fabryki, siedziby i centra rozwojowe japońskich marek motoryzacyjnych. Ostrzeżenia o falach tsunami sięgających nawet 3 m zmusiły niektórych producentów do zawieszenia produkcji. Mając w pamięci katastrofę z 2011 r., na ewakuację swoich pracowników zdecydowały się m.in. Nissan i Mitsubishi.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Tsunami w Japonii przerwało produkcję w fabrykach Nissana i Mitsubishi

W wyniku trzęsienia ziemi o magnitudzie 8,8 w skali Richtera, które miało miejsce w środowy poranek u wybrzeży Kamczatki w Rosji, Japońska Agencja Meteorologiczna ostrzegła przed falami tsunami o wysokości do 3 metrów, które mogły uderzyć w regiony od Hokkaido po Honsiu. Alerty dotyczyły całego wybrzeża Pacyfiku, dlatego niektórzy japońscy producenci samochodów nie zwlekali z wdrożeniem środków zapobiegawczych.

Nissan ewakuował swoją siedzibę w Jokohamie i wstrzymał produkcję w fabryce silników w Jokohamie. Zamknięty został nawet nowoczesny zakład w Iwaki, który po przejściu tsunami w 2011 r. został zmodernizowany pod kątem odporności na skutki katastrof naturalnych. Nissan ewakuował też pracowników fabryki Oppama i znajdującego się przy niej centrum badawczo-rozwojowego. Ze względu na ryzyko podniesienia wód Mitsubishi wstrzymało prace w fabryce Mizushima na zachodnim wybrzeżu Japonii.

Siedziba Nissana w Jokohamie w Japonii
Siedziba Nissana w Jokohamie w JaponiiNissan Motor Co.

Inne duże japońskie marki jak Toyota, Honda, Mazda, Subaru czy Suzuki podjęły środki ostrożności i monitorowały stopień zagrożenia. Przykładowo Suzuki wydało pracownikom polecenie przejścia na wyższe kondygnacje w siedzibie firmy w mieście Shizuoka.

Japońscy producenci powoli wracają do normalności

Według CNN pierwsze fale były znacznie niższe niż w prognozach i w większości przypadków miały wysokość 30-60 cm. Serwis EVMag informuje, że pomimo powagi sytuacji japońskie marki motoryzacyjne stopniowo wracają do normalnej działalności – żywioł nie uderzył w tymczasowo zamknięte zakłady Nissana i Mitsubishi. Ivan Espinosa, dyrektor generalny Nissana, zdecydował się nawet przeprowadzić w ponownie otwartej po południu siedzibie w Jokohamie zaplanowaną konferencję prasową o wynikach kwartalnych.

Trzęsienie ziemi, a w konsekwencji uderzenie fal tsunami spowodowały zakłócenia w funkcjonowaniu lotnisk i kolei wzdłuż japońskiego wybrzeża, ale nie doprowadziły do całkowitego paraliżu komunikacyjnego. Od czasu tragedii w 2011 r., kiedy w wyniku uderzenia tsunami życie straciło 16000 osób, japońskie firmy i służby mają wypracowane mechanizmy i zachowują szczególną ostrożność.

Autor Krzysztof Grabek
Krzysztof Grabek
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji