Cztery lata temy, gdy Milan Šimonovský został ministrem transportu Republiki Czeskiej rozpoczęła się budowa autostrady łaczącej Lipník z Bohuminem i Chałupkami po stronie polskiej. Część odcinków udało się wybudować, ale całej trasy nmie przekazano dotychczas do użytku.

Šimonovský założył się, że za jego kadencji trasa ta będzie gotowa, a jeżeli nie, to zobowiązuje się przejść ten cały odcinek pieszo.

No i nadszedł czas zobowiązania i wypełnienia zakładu. Były minister aktualnie zalicza kolejne kilometry.

To chyba bardzo dobry sposób dla naszych budowniczych i decydentów. Kolejni ministrowie transportu naobiecywali wiele, pobili nawet roczne rekordy. Nie jest już żadną tajemnicą, iż w Polsce buduje się autostrady najwolniej i najdrożej na świecie, a prawdziwe rekordy ustanowiono za czasów panowania min. Pola.

Niestety, żaden z byłych i obecnych decydentów od dróg w Polsce nie odważył się podjąć podobnego zakładu jak honorowy kolega z Czech. Wielka szkoda, bo już można sobie wyobrazić w 2012 roku wielki marsz byłych ministrów transportu...zapewne mieliby do pokonania drogę z Gdańska do Cieszyna. Ile dni by im to zajęło?Minister Šimonovský trasę o długości 80 km zaplanował na cztery dni...