• W siedleckim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego obserwowaliśmy, jak kursanci radzili sobie z zadaniami podczas egzaminu praktycznego na prawo jazdy
  • Według instruktorów kursanci zwykle mają problemy z jazdą po łuku. Zdarzają się także kłopoty z prawidłowym podjazdem pod górkę
  • Zdawalność za pierwszym razem nie jest wysoka w całej Polsce. Zwykle co drugi kandydat zalicza egzamin teoretyczny za pierwszym razem. W przypadku części praktycznej pozytywny wynik uzyskuje mniej niż połowa przystępujących
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Letni, upalny piątek pod koniec sierpnia. Idealna pogoda na rozpoczęcie weekendu zbliżającego się wielkimi krokami. Nie pozostało nic innego jak tylko odliczać ostatnie godziny w pracy. Nie inaczej było w siedleckim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego, do którego dotarłem tuż przed południem. Nie obeszło się bez niezbędnych formalności — obowiązkowego szkolenia BHP i pisemnego zezwolenia na pobyt na placu podczas egzaminów. Dura lex sed lex – kołacze mi w głowie na wspomnienie studenckich czasów.

Szkolenie BHP w WORD Siedlce Foto: Tomasz Okurowski / Auto Świat
Szkolenie BHP w WORD Siedlce

Instruktorom WORD zostało jeszcze tylko kilka egzaminów do przeprowadzenia. W grafiku egzamin teoretyczny dla zawodowych kierowców oraz egzaminy praktyczne na prawo jazdy kategorii B. Niby niewiele, ale tyle wystarczyło, aby w ośrodku zgromadziło się kilkanaście osób. Większość z nich to obcokrajowcy, którzy przybyli do Polski, by zacząć pracę kierowcy ciężarówki.

Studencka kampania wrześniowa

Okazało się, że chętnych na egzamin na prawo jazdy kategorii B było znacznie mniej. W poczekalni doliczyłem się zaledwie czterech osób. W niewielkim gronie kandydatów na kierowców dominowały panie. Znamienne, że nikt nie wpatrywał się w smartfona. Nikt też nie próbował zagadywać sąsiada. Wszyscy w ciszy i skupieniu oczekiwali na egzaminatorów. Atmosfera jak w moich studenckich czasach, gdy w ramach tzw. kampanii wrześniowej oczekiwałem w ciszy na egzamin ostatniej szansy. Stresu aż nadto.

Kursanci oczekujący na egzamin w WORD Foto: Tomasz Okurowski / Auto Świat
Kursanci oczekujący na egzamin w WORD

Jak rozładować atmosferę? Zapewne każdy miał własny sposób. Nie ośmieliłem się jednak przeszkadzać oczekującym na egzamin. Za to słów otuchy nie krył Radosław Strzaliński, dyrektor ośrodka, który życzył nie tylko powodzenia, ale też zachęcał, by z czasem wrócić do ośrodka i skorzystać z bezpłatnych szkoleń doskonalenia techniki na torze Modlin. Nic, tylko przytaknąć. Nigdy dosyć dobrych szkoleń szczególnie przed sezonem zimowym.

Egzamin na prawo jazdy w WORD Siedlce. Samochody na placu manewrowym Foto: Tomasz Okurowski / Auto Świat
Egzamin na prawo jazdy w WORD Siedlce. Samochody na placu manewrowym

Na egzaminatorów nie trzeba było długo czekać. O czasie wyszli ze swojego pokoju i zaprosili poszczególnych kandydatów na plac manewrowy, gdzie stały przygotowane samochody. Oczywiście wszystkie tej samej marki. Siedlecki ośrodek od lat korzysta z dość popularnych Opli Corsa poprzedniej generacji. "Są proste w obsłudze, bezawaryjne i stosunkowo niedrogie w eksploatacji" – wyjaśnia Radosław Strzaliński. "Niełatwo będzie je zastąpić" – dodaje.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Pierwsze koty za płoty: podnieś maskę, ustaw fotel i lusterka

Plac manewrowy przy ośrodku okazał się na tyle duży, że można na nim jednocześnie prowadzić kilka egzaminów praktycznych. Nietrudno o wrażenie, że wszyscy kursanci całkiem dobrze poradzili sobie z pierwszymi zadaniami. Z perspektywy kierowcy podniesienie maski, ustawienie fotela i lusterek czy sprawdzenie oświetlenia to zasadniczo żaden problem. Co innego, gdy dopiero staramy się o stosowne uprawnienia. Stres tak łatwo nie ustępuje.

Egzamin na prawo jazdy w WORD Siedlce. Kontrola auta Foto: Tomasz Okurowski / Auto Świat
Egzamin na prawo jazdy w WORD Siedlce. Kontrola auta

Stres dał o sobie znać podczas prób ruszania do jazdy po łuku. Jednej z kursantek silnik Corsy zgasł, gdy tylko usiłowała ruszyć do przodu. Dziewczyna tak łatwo się nie poddaje i za drugim razem ruszyła, jak trzeba: płynnie i spokojnie. W tym samym czasie inna kursantka wystartowała nadzwyczaj energicznie. "Czy aby nie za szybko na jazdę po łuku pomiędzy pachołkami?" – to pierwsze co przyszło mi do głowy. Okazało się, że łuk nie był żadnym wyzwaniem. Gorzej z pachołkami na końcu odcinka. Próba nerwowego hamowania skończyła się fatalnie. Na placu manewrowym wystarczyło tylko podnieść przewrócony pachołek. Na drodze w ruchu miejskim skończyłoby się zapewne na niewielkiej, ale dotkliwej stłuczce. "Niestety to nie był pierwszy raz w wykonaniu tej dziewczyny" – ze smutkiem wyznaje egzaminator.

"Czy każdy z nas, który jeździ od lat, poradziłby sobie na placu manewrowym bez żadnych wpadek?" – zastanawiam się, obserwując, jak kursanci wykonywali zadania. Okazało się, że jazda po łuku nie była dużym wyzwaniem (nie licząc wspomnianej wpadki) dla pozostałych. Sprawnie poradzili sobie także z cofaniem czy parkowaniem równoległym. A co ze słynną górką, która jest postrachem wielu osób?

Podjazd pod górkę. Łatwo nie jest

Wjazd na rampę był trudnym wyzwaniem dla niektórych. Niełatwo było kibicować w sytuacji, gdy jeden z samochodów szorował krawędziami opon po krawędzi rampy (choć trudno mieć pretensje do zdających, gdy niejednokrotnie odbieraliśmy do testu samochody prasowe z wyraźnie przytartymi felgami). Nie obeszło się też, bez ponownych prób podjazdu czy wycia silnika podczas powolnego podjeżdżania. Cóż, każdy potrzebuje czasu, by na dobre oswoić się nie tylko ze sprzęgłem, hamulcem i pedałem gazu, ale także z całym samochodem.

Egzamin na prawo jazdy w WORD Siedlce. Świetny podjazd pod górkę. Niestety nie wszystkim się udaje Foto: Tomasz Okurowski / Auto Świat
Egzamin na prawo jazdy w WORD Siedlce. Świetny podjazd pod górkę. Niestety nie wszystkim się udaje

Tylko w jednym arkuszu egzaminacyjnym odhaczono wynik negatywny za plac manewrowy. Pozostałym udało się zaś przebrnąć dalej i sprawnie opuścili plac manewrowy w kierunku centrum Siedlec. Jak im poszło? Jednej z dziewczyn niestety nie powiodło się podczas miejskiego sprawdzianu. Pozostałym weekend zaczął się znakomicie. Mogli już bowiem rozpocząć odliczanie do odbioru swojego pierwszego dokumentu prawa jazdy.

Czy można zdać egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem? Jasne, że można. W tegorocznych statystykach siedleckiego ośrodka egzamin teoretyczny zdało za pierwszym razem 60 proc. przystępujących (dane dotyczą okresu od 1 stycznia 2022 r. do 30 września 2022 r.). Z tego grona ponad 45 proc. (znamienne, że do drugiej części egzaminu przystępują także osoby, które zaliczyły "teorię" w innych ośrodkach) uzyskało pozytywny wynik podczas części praktycznej. Innymi słowy, niemal 2,5 tys. osób miało co świętować. Nie pozostaje nic innego jak pogratulować i życzyć szerokiej drogi. Także tym, którzy dalej starają się o pozytywny wynik. Powodzenia!

Autor dziękuje dyrekcji i wszystkim pracownikom WORD Siedlce za pomoc w przygotowaniu reportażu.