Organizator imprezy - Automobilklub Rzemieślnik - zadbał o to, aby na starcie stanęło ponad 60 doskonałych kierowców. O randze imprezy stanowił fakt, że zawody były jednocześnie rallycrossowymi Mistrzostwami i Pucharem Polski oraz Mistrzostwami Austrii, Czech, Litwy i Węgier. Krążące cały czas nad torem chmury dopiero podczas finałów sprowadziły deszcz.

W dywizji 1, najbardziej emocjonującej, gdzie startują najmocniejsze auta z napędem na 4 koła o pojemności 2 litry z turbo doładowaniem, triumfował Otakar Vyborny z Czech, a drugie i trzecie miejsce zajęli Austriacy: Alois Holler oraz Peter Ramler. Z kolei w dywizji 1A, gdzie kierowcy startują w autach o pojemności 1600 z napędem na przednią oś, dwa pierwsze miejsca zajęli reprezentanci Czech: zwyciężył Vaclav Jr. Veverka przed Stanislavem Sustą, na podium stanął też Reinis Safonovs z Litwy.

W klasie narodowej, uważanej za najbardziej "waleczną", triumfowali Polacy. Zwycięzcą wyścigu został Krzysztof Skorupski. Zadanie ułatwił mu jeden z zawodników, który podczas drugiej kwalifikacji dachował, a uszkodzenia auta uniemożliwiły mu udział w finałach. Drugi był Piotr Kempa, a na trzeciej pozycji uplasował się Paweł Trzepiota. Polacy bardzo dobrze zaprezentowali się też w dywizji 2 gdzie triumfował Andrzej Grigorjew przed Łukaszem Zollem i Piotrem Drożdżyńskim.

Tomas Hurt z Czech na Citroenie C2 triumfował w dywizji 4. Drugie miejsce zajął jego rodak Roman Castoral, a trzecie Austriak Sven Forster.

W zawodach nie zabrakło młodych zawodników startujących w klasie LT Junior 1400, którzy pokazali nieposkromioną ambicję i wolę walki. Podium zdominowali Litwini - zwyciężył Modestas Juodpusis przed Domasem Vercinskasem oraz Viliusem Lendraitisem.

Puchar Europy Strefy Centralnej w rallycrossie był doskonałą rozgrzewką przed najważniejszą imprezą rallycrossową w Europie - dziewiątą rundą Mistrzostw Europy 2010 rozgrywaną we wrześniu na Torze w Słomczynie.