Dwa Fiaty Freemont ruszają na podbój Syberii! Fiat Auto Poland wspiera podróżnika Marcina Gienieczkę w ekspedycji, której celem jest pokonanie od źródeł do ujścia jednej z najdłuższych rzek świata - Leny.

Podróżnik z Gdańska postawił przed sobą ambitny cel. Najpierw musi donieść sprzęt na własnych plecach do źródeł Leny (dystans do pokonania to 150 km pieszo wzdłuż Bajkału). Później Gienieczkę czeka spływ górnym biegiem rzeki i pokonanie trudnych wodnych progów. Dopiero niżej Marcin przesiądzie się z prowizorycznego, superlekkiego jednokomorowego pontonu do kanoe, żeby spłynąć rzeką do jej ujścia. - Lena to dziesiąta pod względem długości rzeka świata! Jako pierwszy spłynął nią Romuald Koperski, drugim zespołem (trzech uczestników) była ekipa kierowana przez Dariusza Sańko. Żadna z tych wypraw nie rozpoczęła jednak podróży od źródeł w Górach Bajkalskich. Będę pierwszy!

Trasa prowadziła z Warszawy przez Włocławek, do granicy w Chełmie. Dalej przez Ukrainę, Rosję, Kazachstan i ponownie Rosję nad brzegi Bajkału.

Pokonując koszmarne korki na wyjeździe z Warszawy dotarliśmy do Włocławka po południu. Na granicy w Dorohusku - lawirując między rozkopanymi drogami w Polsce - byliśmy nocą po przejechaniu 628 km.

Dalej przed nami rozciągała sie prosta do horyzontu trasa do Kijowa - kolejne 532 km. Opóźniony wyjazd nie pozwolił na dłuższe zatrzymanie się w stolicy Ukrainy. Przejazd przez centrum, spojrzenie na stadion Narodowy przygotowywany do Mistrzostw Europy, dyżurne foto i dalej w drogę. Przez Pyriatin, granicę z Rosją do miasta Stary Oskoł - z kijowa 840 km. Łącznie przejechano 2030 km. Krótki odpoczynek, prysznic, kilka godzin snu i dalej w drogę.

Woroneż 120 km, Saratów 521 km i granica z Kazachstanem. Po drodze nocleg w samochodach na jakimś wysypisku śmieci. Granica z Kazachstanem pokonana bez większych strat i dosyć sprawnie - tylko 2 godziny. W południe docieramy do Uralska. Przejechane 3111 km.

Wymiana pieniędzy w miejscowym banku, tankowanie i dalej w drogę. Do Bajkonuru jest 1317 km. Po drodze zajeżdżamy do Aralska - miejscowości położonej niegdyś nad Morzem Aralskim. Za czasów ZSRR udało się skutecznie osuszyć to ogromne jezioro i obecnie woda jest o 100 km od portu. Na dnie pozostały resztki kutrów rybackich.

Z głównej trasy zjeżdżamy nad brzeg rzeki Syrdarii i kąpiemy się w mętnej ale ciepłej wodzie. Po przejechaniu 4428 km jesteśmy pod bramą miejscowości Bajkonur -  enklawy rosyjskiej w Kazachstanie. Całujemy klamkę i dalej w drogę.

Przed nami Kyzyłorda, Żeskazgan, Karaganda i Pawłodar za 1667 km. Łącznie z Warszawy 6095 km.  Kolejna granica - Kazachstan-Rosja, kontrola paszportowa i obowiązkowa dezynfekcja samochodów. Przed nami Nowosybirsk stolica Syberii i trzecie co do wielkości miasto w Rosji. Licznik pokazuje 6753 km.  Przed nami ostatni etap przez Krasnojarsk do Irkucka. Jest 8465 km.

W Irkucku 4 dni - wycieczki nad Bajkał i po okolicy.  Po odpoczynku jedziemy do źródeł Leny. Pierwszy etap na wyspę Olchon 750 km. Ponieważ nie jest możliwe dotarcie do źródeł od strony Bajkału, zmieniamy plany i objeżdżamy góry bajkalskie. Docieramy do wioski w syberyjskiej głuszy Mała Tarel - 638 km. Z tego punktu zaczyna się powrót z wyprawy - do Polski.