Studium Honda Civic Type-R Concept wyglądało bardzo atrakcyjnie, a wersja seryjna będzie tylko trochę inna. Boczne listwy progowe nie są tak wyraźnie wyprofilowane, lusterka wsteczne zapożyczono z wersji 5-drzwiowej i zmieniono alufelgi, które jednak nie mogą się pochwalić zbyt atrakcyjną stylistyką. W aucie zamontowano opony w rozmiarze 225/40 R 18, prześwit obniżono w stosunku do standardowej wersji 3D o 15 mm, a na zaciskach hamulców widnieje napis Type-R.
Czerwono-czarne sportowe siedzenia obito Alcantarą, deska rozdzielcza ma czerwone podświecenie i indykator świetlny przełączenia silnika do ostrego trybu systemu VTEC. Układ kierowniczy, wyposażony w sztywniejsze wspomaganie, jest czulszy i czytelniejszy od wersji 5-drzwiowej. W odróżnieniu od poprzedniej wersji kupujący będzie miał szersze możliwości dopasowania auta do swoich potrzeb – w ofercie znajdą się kurtyny, dwustrefowa klimatyzacja, sensor deszczu, automatycznie włączane reflektory i wycieraczki, tempomat czy nawigacja. Dla ortodoksyjnych miłośników sportowej jazdy przygotowano o 40 kg lżejszą odmianę bez zestawu audio, rolety bagażnika, dolnej pokrywy silnika i z mniejszą izolacją dźwiękową, która będzie podstawą dla rajdowych samochodów kategorii A i N.
Masę auta udało się utrzymać na poziomie poprzednika, jest co prawda o nieco wyższa, jednak rekompensują to krótsze przełożenia skrzyni biegów. Jeśli chodzi o zawieszenie, Honda podaje, że bazowano na rozwiązaniach wersji 5D, co oznacza belkę skrętną. Oznacza to, że konstruktorzy Hondy mają dużą pewność siebie, podobne rozwiązanie w tej klasie wykorzystuje tylko Opel Astra OPC oraz pretendent do tytułu „najostrzejszy hot-hatch w segmencie B“ – Clio RenaultSport. W wersji Type-S zawieszenie było lepiej zestrojone od 5D, można więc oczekiwać, że Type-R będzie pod tym względem jeszcze lepszy.
Napęd zapewnia 2-litrowy wolnossący 4-cylindrowiec 2,0 i-VTEC, którego osiągi pozostały na poziomie zeszłej generacji CTR. Silnik dysponuje 201 KM przy 8000 obr./min (dotychczas 200 KM/7400 obr.), co obiecuje niezapomniane wrażenia i można się domyślać, że ogranicznik obrotów zadziała dopiero przy 8300 – 8500 obr./min. Oczekuje się, że wyraźnie poprawiono przebieg krzywej momentu obrotowego oraz, dzięki elektronicznemu pedałowi, polepszono reakcje na dodanie gazu. Przyśpieszenie od 0 do 100 km/h odbywa się w 6,6 s, a prędkość maksymalna wyniesie zapewne ok. 235 km/h. Wyraźniejsze będzie włączenie ostrzejszego wałka rozrządu. Poprzedni CTR przełączał się przy 6000 obr., nowość otworzy „wrota piekła“ już przy 5200 obr.!