Trzydniowe święto miłośników motocykli, skuterów i quadów, okazało się doskonałą okazją do pokazania niemalże kompletnej polskiej oferty rynkowej. Z poważnych importerów zabrakło tylko Hondy. Natomiast najładniejsze stoisko przygotowało Suzuki, którego ozdobą był motocykl Lorisa Capirossiego (specjalnego gościa targów) oraz piękne dziewczyny.
Skromniejsze było stoisko Yamachy, podobnie jak Kawasami i Ducati. Nie zawiodła Husqvarna, która zaprezentowała swoje najnowsze modele, a także brytyjski Triumph.
Największe stoisko prezentowało motocykle i skutery Zipp, ale nie gorsi okazali się ich bezpośredni konkurenci jak m.in. Kingway, Benzer i Arkus&Romet.
Tym razem licznie prezentowana najprzeróżniejsze skutery oraz quady. Swoje oferty handlowe przedstawiły także liczne firmy zajmujące się dystrybucją części zamiennych oraz odzieży, kasków i innych akcesoriów.
Nowa lokalizacja, okazała się utrudnieniem dla osób dojeżdżających z centrum Warszawy, którzy musieli spędzać czas w długich korkach. Nowa hala targowa pomieściła wszystkich wystawców.
Bilety wstępu w cenie 20 zł dla osób dorosłych za cały dzień pobyty na wystawie, można uznać jeszcze za dostępne. Jednak 15 zł za wstęp dzieci do lat 10, to chyba już lekka przesada. Podobnie jak 5 zł za godzinę parkowania samochodu. Rozumiemy, że to komercja…