Impreza w Tunezji będzie pierwszą tegoroczną eliminacją Mistrzostw Świata FIM w rajdach terenowych. W całym sezonie zostanie rozegrane sześć rajdów, do klasyfikacji generalnej zaliczane będą wyniki z pięciu, najsłabszy rezultat zostanie odrzucony.

Rajd Tunezji rozpocznie się we Francji, gdzie 30 marca motocykle przejdą odbiór techniczny. Następnego dnia zawodnicy promem popłyną na Korsykę, gdzie będzie rozegrany pierwszy odcinek specjalny. Później dopiero rajdowa karawana popłynie do Tunezji, gdzie zawodnicy będą się ścigali na trasach prowadzących przez pustynię.

- Do startu w Tunezji przygotowujemy się razem z Markiem od ponad miesiąca. Pracujemy nad kondycją i przy sprzęcie. Pojedziemy tymi samymi motocyklami co w Dakarze, ja tylko zmieniam silnik, będę miał motor o pojemności 450 cm3, Marek będzie startował z silnikiem 700 cm3. W Tunezji start planują wszyscy czołowi motocykliści świata, zapowiada się zażarta walka - powiedział Jacek Czachor.

Na początku maja obaj Polacy planują udział w Rajdzie Sardynii, którego ostateczny termin zostanie ustalony pod koniec marca. Na początku sierpnia Czachora i Dąbrowskiego czeka wyprawa do Brazylii. W Ameryce Południowej będą prawie do połowy września, gdyż z Brazylii od razu pojadą na Rajd Argentyna - Chile.

- Koszty przelotów i transportu sprzętu na trasie atlantyckiej są bardzo wysokie, dlatego nie wracamy do Europy, tylko przez prawie półtora miesiąca spędzimy z dala od kraju. Nie będziemy jednak mieli chwili oddechu, szczególnie ciężko zapowiada się maraton Argentyna - Chile, którego trasy są trudnością zbliżone do tych z Dakaru - dodał Czachor.

Dalsze plany startowe są uzależnione od wyników, jakie będą uzyskiwali Czachor i Dąbrowski w pierwszej części sezonu. Jeżeli będzie szansa walki o czołowe lokaty w Mistrzostwach Świata FIM, być może wystartują jeszcze w kończącym cykl eliminacji listopadowym Rajdzie Dubaju.

Decyzja o starcie zespołu Orlen Team w Rajdzie Dakar w 2008 roku zapadnie we wrześniu.

Źródło: PAP