- Po długiej certyfikacji AutoMapa została oficjalnie dopuszczona do systemu CarPlay
- By wyświetlić AutoMapę na ekranie w samochodzie wystarczy podłączyć telefon przewodem USB i uruchomić tryb CarPlay
- AutoMapa będzie również działać w trybie bezprzewodowym o ile dany samochód jest wyposażony w odpowiednią wersję CarPlay
Wreszcie! To pierwsze co przychodzi na myśl o triumfalnym komunikacie AutoMapy szczycącej się debiutem w Apple CarPlay. AutoMapa zapisuje się bowiem w historii jako pierwsza polska nawigacja dostępna w coraz popularniejszym trybie samochodowym dostępnym dla użytkowników telefonów iPhone. Warszawskim programistom można zatem gratulować.
Polski program dołącza do grona kilku już dostępnych aplikacji nawigacyjnych. Do wyboru są bowiem Google Maps, Waze oraz słowacki Sygic i chińskie Baidu. Jest zatem w czym wybierać w sklepie AppStore.
Polski program mogliśmy sprawdzić jeszcze przed oficjalną premierą. Uczestniczyliśmy bowiem w tzw. beta testach aplikacji, która oczekiwała na certyfikację. Dzięki temu mogliśmy przyjrzeć się, jak sam program ewoluuje dzięki zaangażowaniu użytkowników. Aplikację sprawdziliśmy podczas jazd w dwóch samochodach wyposażonych w fabryczne zestawy multimedialne kompatybilne z CarPlay. To Jeep Renegade oraz Peugeot 508. Oba z przewodowym CarPlay. Program udało nam się także uruchomić w prototypowym Seacie Ateca Cristobal podczas kongresu Smart City w Barcelonie. Niestety auto stanowiło część ekspozycji na stoisku, więc o jeździe nie było mowy.
We wszystkich autach aplikacja działała bardzo podobnie. To oznacza, że po kliknięciu w ikonę programu trzeba było chwilę poczekać, zanim charakterystyczna mapa pokaże się na ekranie. Sam program jest pod względem wyglądu i ustawienia kluczowych ikon z informacjami podobny do pozostałych aplikacji, czyli Apple Maps, Google czy Sygic.
AutoMapę trzeba pochwalić za szybkość działania. Program błyskawicznie rozpoznawał zmiany w kierunku jazdy i bardzo sprawnie wyznaczał nową trasę. Cieszą takie dodatki widoczne na mapie jak oznaczenia sygnalizacji świetlnej, asystent pasa ruchu czy pikietaż (docenią to szczególnie użytkownicy radia CB). Nie sposób także przecenić ostrzeżeń o fotoradarach oraz możliwości zgłaszania dostrzeżonych utrudnień czego do dziś nie ma w popularnym Google Maps. Samo zgłoszenie dostrzeżonych utrudnień jest dość łatwe. Otwartą kwestią pozostaje jednak, na ile będzie skuteczne, gdyż pod względem popularności pozycja Yanosika jako ostrzegacza wydaje się na razie niezagrożona.
Przynajmniej na razie nie sposób narzekać na logikę wyznaczanych tras (choć w przeszłości bywało, że miałem zastrzeżenia do tego, jak program prowadzi szczególnie podczas omijania korków). AutoMapa sprawnie prowadziła nie tylko w warszawskich korkach (szczególnie gdy usiłowałem wydostać się ze słynnego warszawskiego Mordoru), ale także w mniejszych miastach takich jak np. Siedlce.
Jedyne co pozostaje, to śledzić jak program będzie ewoluował. Zmiany z pewnością będzie wymuszać Apple, które uznało, że wszystkie konkurencyjne aplikacje nawigacyjne mają być możliwie jak najbardziej zbliżone wyglądem do firmowej aplikacji Apple Maps.
Seat i AutoMapa. Przy okazji doborowe towarzystwo czyli Sygic i Waze. Wszystkie działają w CarPlay
Tak wygląda ekran zgłaszania utrudnień. Ciekawe ilu użytkowników skusi się na regularne alarmowanie innych
Na telefonie zobaczymy listę manewrów - tak jak w innych aplikacjach. AutoMapa ma jednak coś więcej - pasek menu, by w razie potrzeby szybko dokonać zmian w ustawieniach
AutoMapa w U-Connect w Jeepie Renegade. Widoczny asystent pasa ruchu
Droga jest czytelnie oznaczona. Trzeba jednak przyznać, że czasem można się nieco pogubić zerkając na kolorową mapę z widokiem ruchu drogowego. Stąd pomocne są ramki ze strzałkami
Tryb nocny AutoMapy w Peugeocie 508. Warto zwrócić uwagę na jedno: spory ekran nie jest w całości przeznaczony na aplikacje z telefonu. Widoczne po bokach ustawienia klimatyzacji są na stałe