Taki komfort nie bierze się z niczego i wymaga kompleksowego podejścia do odwodnienia drogi. Jeżeli sądzisz, że przesadzamy, to spróbuj sobie wyobrazić, ile wody deszczowej trafia na drogę.
Na początek załóżmy, że w ciągu roku na metr kwadratowy drogi spada około 600 litrów wody. Powiedzmy, że jezdnia ma szerokość7 m, czyli na metr długości drogi przypada 4200 litrów na rok. Na kilometr będzie to już 4,2 tys. ton wody, które w ciągu roku trzeba odprowadzić poza jezdnię! A nie zapominajmy, że chwilowa wydajność opadów może być dużo większa.Aby jezdnią nie płynął potok, trzeba przede wszystkim skierować wodę na jej krawędzie. W tym celu musi ona mieć odpowiedni profil. W praktyce wygląda to najczęściej w ten sposób, że nawierzchnia jest lekko wypukła w swojej środkowej części. Ze skraju jezdni woda znajdzie sobie ścieżkę poza drogę, chyba że napotka na krawężnik. Jeśli tak będzie, niezbędny okazuje się przemyślany i odpowiednio wydajny system kanałów, którymi woda odpłynie, a to – jeżeli wziąć pod uwagę długości tras – wcale nie jest proste. Nawet jeżeli studzienki albo inne kanały odpływowe występują co np. 50 metrów, to na kilometr daje to 20 takich urządzeń.
Załóżmy, że udało się już odprowadzić wodę z jezdni, tylko co teraz z nią zrobić? Podczas solidnego deszczu będzie jej przybywało szybciej, niż następuje wsiąkanie w podłoże, utworzą się jeziora albo przynajmniej potoki. Dlatego budowniczy drogi musi zaplanować odpowiednią rezerwę, która umożliwi zagospodarowanie gwałtownego opadu. Służą temu tzw. zbiorniki retencyjne. Jeżeli zobaczysz w pobliżu drogi małe, ale stosunkowo głębokie jeziorko, które wygląda tak, jakby było w nim za mało wody, to najprawdopodobniej masz do czynienia właśnie z takim zbiornikiem. Specjalnie jest wypełniony tylko częściowo, by pomieścić nadmiar wody z drogi w razie potrzeby. Jak napisaliśmy wcześniej, ilość wody to dopiero pierwsza sprawa. Woda spływająca z jezdni może zawierać nie tylko pył i brud, lecz także resztki paliw i olejów. Największa ich koncentracja występuje po rozpoczęciu opadów – z czasem zanieczyszczenia są zmywane i woda zawiera ich coraz mniej. Aby jednak nie trafiły bezpośrednio do gleby lub np. cieków wodnych, buduje się specjalne urządzenia: osadniki i separatory. Te pierwsze wychwytują części stałe (np. piasek, żwir), a drugie oddzielają zanieczysczenia płynne. Skuteczne w wyłapywaniu zanieczyszczeń okazują się też metody naturalne – np. rowy trawiaste. Droga to skomplikowana konstrukcja!
Galeria zdjęć
Jezdnia kontra opady deszczu - Gdzie trafia woda z drogi?
Jezdnia kontra opady deszczu - Gdzie trafia woda z drogi?
Jezdnia kontra opady deszczu - Gdzie trafia woda z drogi?