Nazwa samochodu pochodzi od koreańskiego słowa „Ne-mo”, oznaczającego kwadrat. W tej, kanciastej konwencji utrzymana jest stylistyka prototypu.
Pięciodrzwiowe auto mierzy 3 890 mm długości, 1 844 mm szerokości i 1 589 mm wysokości, a rozstaw osi wynosi 2 647 mm. Przy tak niewielkich rozmiarach zewnętrznych, uzyskano jak największą przestrzeń w kabinie, dzięki krótkim zwisom oraz koła wysunięte maksymalnie w rogi nadwozia.
Ciekawostką jest, że Naimo nie posiada tradycyjnych wycieraczek przedniej szyby. Ich funkcję przejął potężny nadmuch. Nie ma też lusterek wstecznych. W zamian o sytuacji za nami informuje nas obraz z kamer, umieszczonych w przednich słupkach.
Źródłem napędu jest silnik elektryczny o mocy 109 KM (80 kW) i maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 280 Nm, co pozwala na rozpędzenie Kii Naimo do 150 km/h. Dwa zestawy baterii litowo-polimerowych o łącznej pojemności 27 kWh zlokalizowano pod podłogą bagażnika. W pełni naładowane (zajmuje to 5,5 godz.) akumulatory pozwalają na przejechanie dystansu 200 km.
Na razie nie ma planów produkcyjnych modelu Naimo. Samochód dołączy do testowej floty koreańskiej marki, składającej się z: aut hybrydowych, elektrycznych i napędzanych ogniwami paliwowymi, co pozwoli na opracowanie produkcyjnych, bezemisyjnych modeli w przyszłości.