Na stacji paliw w Renicach doszło do tzw. obywatelskiego zatrzymania. Jak przekazuje w swoim komunikacie zachodniopomorska policja, w poniedziałek (6 czerwca) dyżurny myśliborskiej komendy dostał zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy, który chciał odjechać ze stacji benzynowej, ale uniemożliwił mu to 26-letni mężczyzna.

W toku policyjnych ustaleń okazało się, że zatrzymany pił wcześniej alkohol, a następnie wsiadł do osobowego Volvo i chciał odjechać z parkingu. Całą sytuację zobaczył 26-latek, który podbiegł do odjeżdżającego samochodu i zdołał wyjąć kluczyki ze stacyjki. Policję o całym zdarzeniu powiadomiła kobieta będąca świadkiem zajścia.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci nie kryli zdziwienia, kiedy po zbadaniu pijanego alkomatem, w urządzeniu zabrakło skali — użyty przez funkcjonariuszy alkomat wyskalowany jest do sześciu promili. To oznacza, że nietrzeźwy zamierzał kierować samochodem, mając ponad sześć promili alkoholu w organizmie.

Teraz o dalszym losie pijanego kierowcy zadecyduje sąd. Jak informuje policja, mężczyźnie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna.