• Podczas jazdy samochodem należy zachować szczególną ostrożność przy znaku D-6
  • Wyprzedzanie przed tym znakiem drogowym jest niebezpiecznym wykroczeniem i grozi wysokim mandatem oraz punktami karnymi
  • Mandat za taki manewr to minimum 1500 zł i 15 punktów karnych

Ostrożność trzeba zachować za każdym razem, gdy jedziemy samochodem, ale są momenty, kiedy musi być ona szczególna. Na przykład przy skrzyżowaniach, szkołach, podczas cofania, czy zbliżania się do przejścia dla pieszych. To ostatnie jest bardzo istotne, choć podczas codziennej jazdy, szczególnie w mieście, wielu z nas o tym zapomina.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Wyprzedzanie przy znaku D-6 to bolesny mandat

Ważne jest także, by szczególnie uważać podczas manewru wyprzedzania, który jest najbardziej niebezpiecznym w ruchu drogowym. To dlatego, że wtedy często jedziemy pod prąd i nierzadko z wysoką prędkością, a ponadto możemy przy okazji złamać dodatkowe przepisy ruchu drogowego. Jednym z nich jest wyprzedzanie za znakiem D-6 i bezpośrednio przed nim. Ten znak informuje bowiem o przejściu dla pieszych.

Znak D-6 "przejście dla pieszych" Foto: Auto Świat
Znak D-6 "przejście dla pieszych"

Choć należy on do grupy znaków informacyjnych, to jest jednym z najistotniejszych podczas poruszania się po drogach. Za zignorowanie go można dostać olbrzymi mandat w wysokości 1500 zł lub 3000 zł (w przypadku recydywy) i 15 punktów karnych. To jednak nic w porównaniu do potrącenia pieszego idącego przez "zebrę". To dlatego mundurowi są wyjątkowo uczuleni na to wykroczenie.

widok z policyjnego drona Foto: Policja
widok z policyjnego drona

Kierowcy nawet nie wiedzą, że łamią prawo

Dzieje się tak, ponieważ przyzwyczajeni jesteśmy, że na szerszych drogach przy skrzyżowaniach i "zebrach" stoją sygnalizacje świetlne, a wtedy można wyprzedzać. Niestety w Polsce bardzo wiele przejść nie ma sygnalizacji świetlnej (nawet na drogach o kilku pasach w jedną stronę), przez co wyprzedzanie automatycznie staje się wykroczeniem. Ponadto wielu kierowców nawet nie zauważa, że kogoś wyprzedza na drogach o kilku pasach, ponieważ nie jest to manewr tak absorbujący, jak na zwykłej "krajówce".

Trzeba też podkreślić, że sam znak D-6 jedynie informuje o przejściu dla pieszych, ale widząc go bez sygnalizacji świetlnej, od razu możemy zaniechać wyprzedzania i zachować szczególną ostrożność. Możemy być pewni, że przed "zebrą" pojawi się ciągła linia, dodatkowo informująca o tym, że nie wolno zmieniać swojego pasa. Zapamiętajmy, że wówczas wyprzedzanie jest surowo zabronione.