Ich auta są już nie tylko piękne, ale także znakomite. Awangardowość linii i koncepcji stylistycznych została tylko lekko stemperowana, za to na wyżyny wzniosły się jakość wykonania, poziom technologiczny i inżynierski.Dowody na prawdziwość tego twierdzenia to najnowsze dzieje Peugeota. Nadchodzi bowiem czas "307".Jeszcze do niedawna segment aut kompaktowych stanowił niepodzielnie bastion marek niemieckich. Po udanym ataku na pozycje Niemców ze strony Renault Mégane swoją szansę otrzymuje Peugeot. I trzeba przyznać, że jest do tego doskonale przygotowany. Bo "307" prezentuje się jako samochód jakościowo na poziomie niemieckim, zaś stylistycznie... No właśnie. Peugeot to przecież auto francuskie! Jego linia przypomina do złudzenia model 206, ale jest jeszcze dojrzalsza, bardziej dopracowana. Co najważniejsze, auto to jak na kompakt jest po prostu wielkie. Nie tylko zewnętrznie, choć 4,2 m długości i 1,73 m szerokości to wartości imponujące. Istotne jest co innego - model 307 łączy kształty vana z klasycznymi dwubryłowymi kompaktu. Poprowadzenie ogromnej przedniej szyby daleko na maskę powoduje, że kierowca i pasażer mają do dyspozycji przestrzeń na poziomie już nie minivana, ale wręcz mikrobusu. Aby zaś auto mogło w pełni aspirować do miana rodzinnego, a więc troszczyć się o swobodę ruchów także pasażerów tylnej kanapy, linia dachu od krańca przedniej szyby jeszcze się wznosi. Jeśli informacje te połączymy z wiedzą, iż najnowszy Peugeot ma rozstaw osi wynoszący 2,61 m, nie zdziwi, że podczas jazdy tym samochodem uznaliśmy go za prawdziwie 5-osobowy. Nikt nie musi się kulić, miejsca na nogi także jest zaskakująco wiele.Po zajęciu miejsca za kierownicą w oczy rzuca się spokojny design kokpitu, porządek i znakomite rozplanowanie elementów obsługi. Jakość materiałów można określić tylko w jeden sposób: bardzo dobra. Fotele są duże i bardzo dobrze ukształtowane, a komfort zasiadania w nich dodatkowo poprawia świadomość, iż zastosowano w nich system ochrony kręgosłupa przed urazami powstałymi podczas uderzeń z tyłu. Regulowana dwupłaszczyznowo kierownica daje się dopasować do wymagań każdego kierowcy.Podstawową jednostką napędową tego samochodu jest znany już z innych modeli 110-konny silnik 1.6 16V. W Polsce dostępny będzie też silnik 1.4 o mocy 75 KM. Silnik 1.6 w "307" aż po zakres ponad 4500 obr./min okazuje się właściwie niesłyszalny. Zapewnia przyzwoite, choć nie oszałamiające osiągi, 1251 kg masy własnej robi jednak swoje i szczególnie na niskich i średnich obrotach silnikowi wyraźnie brakuje elastyczności. Niemniej jako jednostka podstawowa, ekonomiczna, sprawdza się zupełnie dobrze. Jeśli zresztą komuś nie przypadnie do gustu zestawienie tak dużego i komfortowego samochodu z niezbyt mocnym silnikiem, może wybierać jeszcze pomiędzy trzema innymi (o wiele już droższymi, niestety) jednostkami: 90- lub 110-konnym HDi oraz dwulitrowym, 135-konnym silnikiem benzynowym.W czasie jazdy natychmiast zwraca uwagę bardzo niski poziom szumów opływowych. Nawet wysoka (1,51 m) karoseria może być dopracowana aerodynamicznie. Tradycyjnie dla tej marki zawieszenie ma komfortowe nastawy, choć daleko im do przysłowiowej niegdyś francuskiej miękkości. Auto resoruje elastycznie, jędrnie wręcz - nierówności są zauważalne, ale dzięki budowie foteli nie przenoszą się na pasażerów. Komfort podróżowania jest więc bez zarzutu. Co prawda nie mieliśmy możliwości gruntownego przetestowania auta na zamkniętym torze do badania własności jezdnych, ale zauważyliśmy pewne skłonności do zarzucania tyłem w szybkich zakrętach.Ogólnie jednak samochód należy ocenić bardzo wysoko. Na polski rynek Peugeot 307 trafi po targach w Poznaniu, na początku czerwca. Cena wersji z silnikiem 1.4 poniżej 48 tys. zł wydaje się wróżyć mu sukces rynkowy.
Galeria zdjęć
Klasa wyższa kompaktowa
Klasa wyższa kompaktowa