Producenci retrofitów LED, czyli zamienników żarówek halogenowych, w których żarnik w szklanej bańce zastąpiono wydajnymi diodami, już od dłuższego czasu walczą o ich legalizację i prowadzą badania, które pozwolą je zalegalizować na drogach publicznych. Philips już w lipcu 2020 r. dostał pozytywną ocenę od Korea Automobile Testing & Research Institute.

Podobną procedurę zakończył właśnie Niemiecki Federalny Urząd Transportu Samochodowego (KBA) we współpracy z TÜV Rheinland. Wydany certyfikat dopuszcza montaż najnowszych retrofitów Philips Ultinon Pro6000 H7 LED w 29 modelach samochodów. Podstawowym warunkiem jest zarejestrowanie auta na terenie Niemiec i samodzielne wydrukowanie certyfikatu, którego przedstawienia może wymagać policja podczas kontroli drogowej.

Miejmy nadzieję, że tym samym śladem pójdą inne kraje. Lepiej mieć na drogach auta z przetestowanymi zbadanymi retrofitami, niż aktualnie panującą samowolkę. Innej drogi raczej nie ma, bo jak twierdzi sam producent, doszliśmy już do granic możliwości technologi żarówek halogenowych.

Dla porównania zamiennik LED-owy żarówki halogenowej zapewnią jaśniejsze o 230 proc. światło. Temperatura barwowa rzędu 5800 K zwiększa pole i kontrast widzenia, a tym samym pozwala dostrzec więcej szczegółów na drodze. Problem w tym, że musi on być odpowiednio wykonany i przebadany, aby chronił jednocześnie pozostałych kierowców przed efektem oślepiania. Co więcej, żywotność dobrej jakości retrofitów LED jest sześciokrotnie wyższa od standardowej żarówki.

Lista modeli samochodów dopuszczonych do montażu retrofitów Philips Ultinon Pro6000 H7 LED na terenie Niemiec

Foto: Philips