Ruch będzie odbywać się drugą jezdnią, z zachowaniem dwóch pasów w każdym kierunku.

"Zmiana organizacji ruchu w tym miejscu będzie wymagała szczególnej ostrożności. Kierowcy będą musieli przez pas rozdziału przejechać na drugą jezdnię, ograniczając prędkość do 50-60 km na godzinę" - powiedziała Dorota Marzyńska z katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Prace w okolicach węzła "Sośnica" trwają od około roku. Dwupasmowe jezdnie A4 zostały tam zwężone, obowiązuje ograniczenie prędkości. Zamknięte dla ruchu są wjazdy i zjazdy z węzła, m.in. do prowadzącej do centrum Gliwic ulicy Pszczyńskiej, która również jest w przebudowie. Kierowcy korzystają z uciążliwych objazdów.

Mimo wprowadzonych ograniczeń prędkości i szczegółowego oznakowania remontów, w pobliżu węzła dochodzi do wypadków i kolizji. 9 sierpnia zginęły tam trzy osoby - 33-letnia kobieta i dwoje dzieci. Rodzina wracała z wypoczynku nad morzem. Samochód uderzył w betonowe bariery. Kierujący skodą ojciec przeżył wypadek. Samochód rozpadł się na kawałki.

Po przebudowie trzypoziomowy węzeł "Sośnica" będzie największym węzłem autostradowym w kraju. Przetną się tam istniejąca A4, budowana właśnie na Śląsku A1, a także droga krajowa nr 44. Zgodnie z planami GDDKiA i wnioskami miejscowego samorządu, po przebudowie zmieni się też nazwa węzła - na Gliwice-Sośnica.

Rozbudowywany za 853 mln zł węzeł oraz 15,5-kilometrowy odcinek A1 z Sośnicy do Bełku (za 915 mln zł) mają być gotowe w końcu tego roku, a odcinki A1 Świerklany-Gorzyczki (18,3 km za blisko 1,2 mld zł) oraz Bełk-Świerklany (14,1 km za ponad 1,1 mld zł), a także odcinek Sośnica-Zabrze Maciejów w 2010 r. Odcinki od Maciejowa do lotniska w Pyrzowicach powinny zostać ukończone do końca 2011 r.