Rzecznik komendy powiatowej w Oświęcimiu asp. szt. Małgorzata Jurecka zrelacjonowała, że w środę wieczorem nietrzeźwa para podjechała samochodem mitsubishi na stację w Przeciszowie. W aucie znajdował się ich 9-letni syn. Chcieli kupić alkohol. "Obsługa stacji widząc, że są nietrzeźwi, odmówiła sprzedaży. Zatelefonowali też pod numer 112" – podała.

Policjanci, którzy przyjechali na stację, zbadali stan trzeźwości małżeństwa. "50–letni ojciec, który prowadził auto, miał 3,1 promila alkoholu w organizmie, a matka, również 50-letnia – 2,9 promila. Dziecko zostało przekazane pod opiekę rodziny. Rodzice zostali zatrzymani" – powiedziała Jurecka.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Rzecznik poinformowała, że w czwartek po południu mężczyzna usłyszał dwa zarzuty: stworzenia zagrożenia dla życia lub zdrowia małoletniego, a także kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Kobiecie zarzucono stworzenie zagrożenia dla dziecka, nad którym miała obowiązek opieki.

"Za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności, co najmniej trzyletni zakaz kierowania oraz grzywna nawet do 60 tys. zł. Za stworzenie zagrożenia dla życia lub zdrowia dziecka grozi kara do pięciu lat więzienia" – dodała rzecznik oświęcimskiej policji.

Autor: Marek Szafrański

szf/ ok/