Odczucia podczas jazdy są takie same niezależnie od rodzaju zasilania. We wnętrzu jest cicho, trzeba się jedynie pogodzić ze słabym przyspieszeniem. Mimo sportowej sylwetki auto ma tylko 109 KM. Podczas jazdy kierowca może klawiszem na kokpicie przełączyć zasilanie na benzynę. W odwrotną stronę przełączanie możliwe jest tylko na postoju. Nie trzeba się obawiać, gdy zabraknie alternatywnego paliwa, bo jednostka samoczynnie przestawi się na zasilanie benzyną. W Europie samochód ma 5-biegową, manualną skrzynię, która pozwala na precyzyjną zmianę przełożeń.
Zobacz jak jeżdżą Mazdy na wodór
{player}1248148545367.flv{/player}
Wodorowa Mazda RX-8 pozostała 4-osobowym autem, ale bagażnik niemal nie istnieje, bo w jego miejscu znalazły się dodatkowe zbiorniki na paliwo. Praktyczniejszym modelem jest hybrydowe Premacy, które oprócz pięciu osób mieści także bagaż. W przypadku tego modelu mamy do czynienia z pełną hybrydą bez skrzyni biegów. Napęd od silnika spalinowego przekazywany jest do kół przez generator za pomocą silnika elektrycznego. W tym aucie także wykorzystano jednostkę Wankla o mocy 109 KM zasilaną benzyną lub wodorem.
Łączny zasięg przy wykorzystaniu obydwu rodzajów paliwa to 600 km. Sposób przełączania zasilania jest taki sam, jak w Mazdzie RX-8. Silnik elektryczny rozwija moc 150 KM. Jazda Premacy wymaga od prowadzącego dużej cierpliwości, bo przyspieszenie jest bardzo słabe. Cieszy za to cisza panująca we wnętrzu.
Wśród państw europejskich najwięcej ekologicznych Mazd ma Norwegia. Ich użytkowaniu sprzyjają przepisy preferujące tego typu samochody (bezpłatne parkowanie w centrum Oslo, możliwość jazdy pasami dla autobusów) oraz dobrze rozwinięta sieć stacji, na których można tankować wodór. W Polsce Mazda nie przewiduje na razie wprowadzenia do sprzedaży tego typu modeli.