Nowa rajdówka napędzana będzie czterocylindrowym silnikiem benzynowym 1.6 trubo wywodzącym się z BMW. Mini ma nawiązać do tradycji i rajdowych sukcesów z lat sześćdziesiątych, gdy model o tej nazwie wygrał trzykrotnie Rajd Monte Carlo (1964, 1065 i 1967). De facto Mini wygrało też w 1966 roku, ale ze względu na nieprawidłowe oświetlenie wszystkie auta tej marki zostały wówczas zdyskwalifikowane.

„Dla nas to bardzo wzruszający program. W latach sześćdziesiątych Mini potrafiło zauroczyć świat i pokonać ośmiocylindrowe Fordy w jednym z najtrudniejszych rajdów, jakim jest Monte Carlo. Wierzę, że także Mini najnowszej generacji zawojuje świat, a zamówienia na nową broń rajdową zaczniemy przyjmować od początku 2012 roku.”, powiedział David Richards, szef firmy Prodrive.

Trwają już spekulacje kto zasiądzie za kierownicą fabrycznych Mini. Najczęściej wymienia się Fina Marcusa Gronholma, który takie rozmowy potwierdza. Wśród kandydatów są też: Per-Gunnar Andersson, Kris Meeke i Mats Ostberg. Kto z nich pojedzie śladami Timo Mäkinena, Paddy Hopkirka czy Rauno Aaltonena?