Logo
WiadomościAktualnościNajmniejsze z gamy

Najmniejsze z gamy

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Koniec z V40, niech żyje V50! Ale dlaczego właściwie Volvo zdecydowało się zakończyć produkcję V40, a wersja kombi nowego S40 (na rynku od lutego) ma nazywać się teraz V50? Czyżby kombi miało być o numer większe od wersji 4-drzwiowej? Nic podobnego, po prostu chodzi o zupełną zmianę wizerunku. Teraz zamiast zwykłego kombi kojarzącego się zazwyczaj z dużą rodziną i psem, klienci dostaną, jak określa firma, samochód sportowy.

Na pierwszy rzut oka jednak dość trudno doszukać się w linii V50 sportowych kształtów. Boczna linia okien nie zwęża się ku tyłowi, a relingi dachowe świadczą raczej o funkcjonalności niż sportowych przymiotach. Zgodnie z nowymi założeniami przestrzeń bagażowa nie jest najważniejszą wartością. Tym bardziej nie dziwi pojemność bagażnika V50. Przy normalnym położeniu siedzeń kufer pomieści 417 l (po rozłożeniu 1307 l). Poprzednik był pod tym względem trochę lepszy - 415/1420 l. Nawet BMW serii 3 pomieści więcej - 435/1345 l. Maksymalne wykorzystanie przestrzeni nie było z pewnością priorytetem projektantów Volvo. O wiele ważniejsza była piękna i dynamiczna forma nadwozia. Kombi jednak dłuższeInaczej niż przy sedanie (który jest kilka centymetrów krótszy od swojego poprzednika) wersja kombi szwedzkiego auta urosła o 5 cm i mierzy obecnie 4,57 m. Powiększono też rozstaw osi, a z tyłu zastosowano wielowahaczowe zawieszenie. Producent obiecuje także nowe standardy pod względem bezpieczeństwa. Przy silnikach Volvo stawia na sprawdzoną technikę silników pięciocylindrowych (o pojemności 2,4 i 2,5 litra). Na początek sprzedaży w kwietniu przyszłego roku przygotowano następujące wersje: 2.4 (140 KM), 2.5 (170 KM), 2.5 Turbo T5 (220 KM). Do tego w ofercie znajdzie się także 4-cylindrowy motor wysokoprężny o mocy 136 KM, który będzie dostępny także z filtrem cząstek stałych. We wszystkich wersjach do przeniesienia napędu posłuży manualna, 5-stopniowa skrzynia biegów. W przypadku diesla i silnika T5 będzie to przekładnia 6-biegowa. W Europie Zachodniej samochód ma kosztować około 28 tys. euro (z silnikiem 2,4 litra).

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: