Decyzja o zaprzestaniu rozmów jest tym bardziej zaskakująca ponieważ jeszcze kilka dni temu przy okazji rozpoczynających się targów samochodowych w Paryżu zarówno szef koncernu GM Rick Wagoner jak i prezydent konsorcjum Renault-Nissan, Carlos Ghosn pozytywnie wypowiadali się na temat przyszłej fuzji. Obaj zadecydowali również o przesunięciu ostatecznego terminu negocjacji do dnia 15. października br.

Jak donoszą zagraniczne media ewentualna współpraca obu producentów już od dłuższego czasu była mimo wszystko skazana na porażkę. Okazuje się, że szef GM, Rick Wagoner dość sceptycznie podchodził do całego projektu, a jego pozytywne wypowiedzi o aliansie były spowodowane naciskiem ze strony głównego akcjonariusza amerykańskiej firmy, Kirka Kerkoriana, który był pomysłodawcą tego projektu.

Dopiero po wczorajszym (04.10) posiedzeniu zarządu General Motors podjęto ostateczną decyzję o wstrzymaniu rozmów z Renault-Nissan. Według ekspertów motoryzacyjnych zrezygnowanie z aliansu miało nie tylko gospodarcze, ale też polityczne względy.

Koncern Renault-Nissan domagał się od GM 20 procent akcji amerykańskiej firmy po aktualnym giełdowym kursie w przypadku gdyby udało się nawiązać współpracę. Francusko-japońska spółka chciała być stroną decydującą w aliansie, a na to nie chcieli pozwolić Amerykanie.

Decyzja o zerwaniu pertraktacji może mieć także swoje podłoże w zarządzie General Motors. Jak się okazało zerwanie rozmów z Renault-Nissan znacznie podniosło prestiż szefa GM Ricka Wagonera, który w ten sposób niejako zagrał na nosie akcjonariuszowi Kirkowi Kerkorianowi. Właściciel między innymi firmy inwestycyjnej Tracinda będącej w posiadaniu 9,9 procent akcji amerykańskiego producenta samochodów wielokrotnie nakłaniał Wagonera do aliansu, jednak gdy ten nie wykazywał dużego zainteresowania projektem, Kerkorian coraz głośniej wypowiadał się zwolnieniu szefa GM.

Efekt decyzji jest taki, że GM straciło szansę na szybkie rozwiązanie problemów finansowych w których amerykański koncern trwa od kilku miesięcy. Natomiast co w tej sytuacji robi Carlos Ghosn i jego koncern Renault-Nissan? Według doniesień prasowych Francuz chce rozpocząć rozmowy z będącym w również słabej kondycji finansowej, Fordem.