O incydencie, do którego doszło w miniony wtorek, poinformowała w czwartek śląska policja. Wszystko zaczęło się, gdy policjanci z drogówki zauważyli volkswagena passata, wbrew przepisom wyprzedzającego inne auto na przejeździe kolejowym. Radiowóz zawrócił oraz włączył sygnały świetlne i dźwiękowe, nakazując kierowcy zatrzymanie. Ten jednak gwałtownie przyspieszył. Policjanci ruszyli w pościg.
Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo:
"Po kilku kilometrach ucieczka zakończyła się w miejscowości Maków w okolicy ul. Raciborskiej, gdzie pojazd zjechał podczas ucieczki po łące do pobliskiego potoku. Kierujący nie odpuszczał, podejmując próbę ucieczki pieszo. Policjanci poinformowali drugi patrol drogówki i wspólnie pobiegli za uciekinierem, ostatecznie go zatrzymując" - relacjonuje zespół prasowy śląskiej policji.
- Przeczytaj także: Akcja "Prędkość" na polskich drogach. W piątek policja skupi się na zbyt szybko jeżdżących kierowcach
Kierującym okazał się 32-letni obywatel Gruzji, który w ogóle nie miał prawa jazdy. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, traktowane w przepisach jako przestępstwo, uciekinier odpowie przed sądem. Może grozić mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto odpowie za wykroczenia — prowadzenie pojazdu bez uprawnień oraz wyprzedzanie na przejeździe kolejowym.
mab/ mark/