Informację taką podał prezes General Motors podczas specjalnej konferencji prasowej.

Według ustaleń pomiędzy GM i Spykerem, produkcja nowego Saaba 9-5 oraz Saaba 9-3 prowadzona będzie w zakładach w Trollhattan, podczas gdy nowy model klasy SUV - 9-4X powstawać będzie w meksykańskiej fabryce GM.

Na potrzeby sprzedaży Saaba, cała baza firmy w szwedzkim Trollhattan została zreorganizowana tak, by nowe modele powstawać mogły przy jak najniższych kosztach. Docelowo powstawać ma tam do 1 mln egzemplarzy rocznie.

Na łono kierownictwa firmy powróci także Jak Ake Jonsson, który z Saabem związany był już od 1973 roku.

Potwierdziły się wcześniejsze informacje, mówiące o tym, że Spyker zapłacił GM za Saaba 75 mln dolarów, a kolejne 325 mln dolarów przekaże GM w akcjach "nowego Saaba". Do tego dochodzi jeszcze 100 mln dolarów potrzebnych na bieżące utrzymanie firmy.

Ta wiadomość jest niezwykle optymistyczna dla 3,5 tys. pracowników Saaba, którzy od wielu miesięcy żyli w niepewności o przyszłość firmy, a więc i swoją. Z pewnością odetchnęli także fani szwedzkiej marki, którzy na całym świecie organizowali wiece poparcia.

Szwedzka marka Saab powstała w 1937 roku jako producent samolotów. 10 lat później, kiedy po wojnie drastycznie spadła ilość zamówień rządowych na maszyny latające, bardziej opłacalne okazało się wytwarzanie samochodów. Wtedy to powstała firma Saab Automobile AB.

W roku 1990 amerykański gigant General Motors zakupił połowę akcji Saaba, a resztę 10 lat później. Przez cały ten czas szwedzka marka przynosiła jednak straty, aż w roku ubiegłym ogólnoświatowy kryzys gospodarczy spowodował poważne problemy całego GM.

Konieczna była restrukturyzacja Saaba, dla której amerykański koncern potrzebował finansowego wsparcia szwedzkiego rządu. Ten jednak odmówił pomocy, obawiając się, że zostanie ona przeznaczona na ratowanie upadającego GM.

Zumi: salony i serwisy Saaba

To rozpoczęło cały szereg zawirowań wokół Saaba, którego nazwa odmieniania jest do dziś przez wszystkie przypadki.

Już w połowie roku swoje zainteresowanie wykupieniem udziałów w Saabie zgłosił inny szwedzki producent - Koenigsegg. Wśród potencjalnych nabywców wymieniało się również m.in. Fiata czy firmę Magna. Wcześniej mówiło się także o koncernach chińskich, które ostrzyły sobie zęby na markę ze szwedzkim rodowodem.

Tymczasem w sierpniu 2009 roku, w centrum zawirowań dotyczących przyszłości marki, światło dzienne ujrzała nowa generacja modelu 9-5, która miała uratować upadającą firmę. Powstały na bazie Opla Insignia Saab 9-5 to szczytowe osiągnięcie szwedzkiej marki.

Listopad 2009 roku przyniósł ważne rozstrzygnięcie. Okazało się bowiem, że Koenigsegg z niewyjaśnionych do końca przyczyn wycofał się z oferty zakupu Saaba, choć był tego niezwykle bliski, co potwierdził później szef GM.

Gdy wydawało się, że koniec Saaba jest nieunikniony, pojawiła się informacja o zainteresowaniu ze strony holenderskiego producenta samochodów marki Spyker. W tym czasie chiński koncern BAIC poinformował o porozumieniu z GM w sprawie wykupienia praw do poprzednich generacji modeli 9-3 i 9-5 oraz elementów wyposażenia fabryki potrzebnych do ich produkcji.

Pierwsza oferta Spykera nie spodobała się zarządowi GM i rozpoczęto proces likwidacji Saaba. Holendrzy jednak nie poddali się i zmodyfikowali warunki swojej propozycji.

Podczas, gdy oczekiwanie na decyzje w sprawie przyszłości marki trwało, pozostawiając pracowników i inne związane z Saabem osoby w stanie zawieszenia pomiędzy nadzieją, a rozpaczą, pojawił się plan uratowania modelu 9-5 w przypadku bankructwa szwedzkiej firmy. Według niego produkcja Saaba 9-5 miała być kontynuowana pod marką Buick, należącą do GM.

Kiedy wydawało się, po raz kolejny, że szwedzka firma nie podniesie się z kolan, zaczęto szukać głównych winowajców. Pojawiło się zestawienie modeli, które w opinii specjalistów "wykończyły" Saaba.

Do walki o ratowanie Saaba włączał się każdy, komu los producenta nietuzinkowych samochodów nie pozostawał obojętny. W walce o przetrwanie szwedzki producent postanowił użyć siły największego portalu społecznościowego na świecie - Facebooka. Do walki o markę fani zachęcali również blogerów.

Przez świat przetoczyły się manifestacje pod hasłem "Save Saab Convoy". Jeden z takich konwojów odbył się w Warszawie. Akcja polegała m.in. na tym, że posiadacze nowych i klasycznych modeli Saaba zgromadzili się w jednym miejscu i przejechali głównymi ulicami miast pod sztandarem ratowania swojej ulubionej marki.

Koniec roku przyniósł doniesienia o tym, że Saab wznowił produkcję w swoich zakładach, by zrealizować wszystkie dotychczasowe zamówienia na nowe modele. Świat obiegły także szpiegowskie zdjęcia testowanych zamaskowanych egzemplarzy Saaba, świadczące o trwających w szwedzkich zakładach pracach projektowych.

W czasie, gdy trwały podchody pomiędzy GM, a Spykerem, czego efektem były często sprzeczne doniesienia, mówiące z jednej strony o nieodwołalnej likwidacji Saaba, z drugiej zaś o tym, iż ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta i trwa analizowanie ofert, do walki włączył się szef F1 Bernie Ecclestone i firma Genii Capital.

W końcu świat obiegła informacja o tym, że ostateczna decyzja w sprawie przyszłości szwedzkiej marki zostanie ogłoszona w najbliższym czasie, a według wszelkich przecieków nowym właścicielem praw do marki Saab miał stać się właśnie holenderski Spyker. Potwierdzeniem przypuszczeń była decyzja Genii Capital o wycofaniu się ze starań o przejęcie Saaba, co pozostawiło na placu boju wyłącznie holenderskiego producenta.

Ogłoszenie decyzji poprzedziła zapowiedź wstrzymania sprzedaży akcji Spykera, co jest praktyką stosowaną w tego typu sytuacjach...