"Pierwszą jeszcze nieśmiałą korektę cen przeprowadziliśmy już w lutym (Toyota) oraz w maju (Lexus)" – przypomina dyrektor handlowy Toyoty Motor Poland – Witold Nowicki. "Teraz idziemy na całość. W rzeczywistości europejska cena Toyoty wyrażona w euro nie ulega zmianie. Przeszacowaliśmy jedynie kurs złotego w rozliczeniach wewnętrznych z naszą centralą w Brukseli. Teraz czujemy się bardziej fair względem naszych Klientów mając świadomość zbliżenia się cen polskich Toyot i Lexusów do np. tych na rynku niemieckim."Jednocześnie ze zmianą cen nastąpiła rewolucja sposobu tworzenia cenników. Nowy prosty i przejrzysty program cen pozwala na łatwe ibezstresowe wybranie samochodu. Brak jakichkolwiek promocji zmniejsza ryzyko przepłacenia."Zrezygnowaliśmy z wszelkich czasowych promocji i ofert łączonych. Podstawową wartością pozostaje Toyota sama w sobie. W świetnej i stabilnej cenie. Bez ryzyka nagłych zmian. To nasz sposób na zdjęcie z barków Klienta niepotrzebnego stresu związanego z tak znacznym wydatkiem, z jakim wciąż kojarzy się w Polsce zakup nowego samochodu. Liczymy także, że czytelna i prosta, a przy tym bardzo korzystna polityka cenowa Toyoty spotka się z uznaniem Klientów. A przecież to satysfakcja wspomnianych Klientów jest dla nas najważniejsza" – dodaje dyr. Nowicki. Porównanie cen modeli bazowych Toyoty