Ostatecznie jednak podjęto decyzję o egzekucji. Dzisiaj w godzinach porannych na sporny teren w podwrocławskim Mokronosie, składający się z sadu i pomieszczeń gospodarczych o całkowitej powierzchni 3,3 hektara, przecięto metalowe ogrodzenie i wjechała koparka.

Właścicielka, która zażądała za działkę 10 mln złotych nadal nie chce opuścić spornego terenu. Jej zdaniem warunki, które zaproponowała GDDKiA są nie do przyjęcia. Oferowano jej 4 mln 156 tys. zł. Wcześniej na te warunki zgodzili się właściciele prawie 1000 mniejszych działek w okolicy.