Nowy Opel Astra wygląda bardzo dynamicznie i taki jest w rzeczywistości. Samochód, w zależności od wersji, jest od 120 do 200 kg lżejszy od poprzednika. To czuć podczas jazdy, szczególnie na krętych drogach. Mniejsza masa, nieco niższy środek ciężkości i nowe zawieszenie dają więcej przyczepności i lepsze prowadzenie. Zniknęła mocna tendencja do podsterowności, jaką czuć było w poprzednim modelu. Sztywne zawieszenie cieszy w trasie i na wirażach, ale nieco gorzej jest na nierównych drogach. Tu trochę brakuje komfortu.
Nowa Astra jest mniejsza od poprzedniczki (krótsza o 5 cm, niższa o 2 cm, rozstaw osi krótszy o 2 cm), ale o dziwo znacznie przestronniejsza wewnątrz, gdzie na brak miejsca nad głową czy na kolana nie będą narzekać nawet wysocy pasażerowie. Bagażnik ma niezmienioną wielkość – 370 litrów.
W gamie silników znajduje się diesel 1,6 w kilku wariantach mocy oraz jednostki benzynowe – od 1-litrowego 3-cylindrowego turbo o mocy 105 KM aż po 1,6-litrowe 200-konne turbo, w tym całkiem nowy silnik 1,4 turbo o mocy 125 lub 150 KM.
Ten ostatni sprawdziłem na dystansie ponad 300 km i bardzo przypadł mi do gustu. Maksymalny moment obrotowy 230 Nm dostępny jest w zakresie 2000-4000 obr./min. Motor jest elastyczny i zapewnia dynamiczną jazdę, a przy tym pracuje naprawdę gładko i cicho, zadowalając się umiarkowanymi ilościami benzyny. W trybie mieszanym – autostrady, miasto, górskie wiraże – zużył średnio 6,5 l/100 km, przy czym zasady ecodrivingu nie były tym razem priorytetem.
Nowy Opel Astra to także całe mnóstwo elementów wyposażenia, w skład którego wchodzą m.in. diodowe reflektory IntelliLux, system łączności OnStar, podgrzewane i wentylowane przednie fotele z funkcją masażu fotela kierowcy, podgrzewane fotele z tyłu i wiele innych elementów, spotykanych dotychczas w samochodach wyższych klas.
Nowego Opla Astrę można zamawiać w salonach, z bazową ceną 59 900 zł. Pierwsze dostawy do klientów zaplanowane są na listopad.
Dziś przede mną podróż Astrą z bazową jednostką 1,0 turbo o mocy 105 KM. Wrażenia z tej jazdy, wraz z pełną relacją z pierwszej jazdy nowym Oplem Astrą przedstawimy w najbliższych dniach na łamach serwisu OnetMoto.
Nowy Opel Astra ma dynamiczną sylwetkę z wieloma przyciągającymi oko stylistycznymi smaczkami, jak choćby pozorny brak tylnych słupków. Dodaje to sylwetce lekkości i powoduje, że samochód wyróżnia się na ulicy.
W środku, pomimo skróconego o 5 cm i obniżonego o 2 cm nadwozia, oraz skrócenia o 2 cm rozstawu osi, miejsca jest znacznie więcej niż w poprzedniej generacji. Przestrzeń nad głową zaspokoi wysokich pasażerów, podobnie jak ilość miejsca na nogi. Tego jest wystarczająco dużo, nawet z tyłu.
Opel Astra K znacznie stracił na wadze w porównaniu z poprzednią generacją, bo ubytek masy wynosi aż 200 kilogramów. Jest też od poprzednika nieco krótszy (o 5 cm) i niższy (o 2 cm).