Auto Świat Wiadomości Aktualności Opel Insignia 2.0 Turbo Sport - Zachwyca napędem

Opel Insignia 2.0 Turbo Sport - Zachwyca napędem

Sprawdzaliśmy już Opla Insignię z silnikiem wysokoprężnym. W naszym porównaniu nowy Opel klasy średniej pokonał 4 klasowych konkurentów. Tym razem sprawdzamy wersję Opla Insignia dla amatorów sportowych wrażeń, wyposażoną w doładowany silnik o mocy 220 KM i z napędem na wszystkie koła.Zacznijmy jednak od wyglądu Opla Insignia. Trzeba przyznać, że styliści zdali egzamin na piątkę. Karoseria Opla Insignia prezentuje się rasowo i kształtem bardziej kojarzy się z coupé niż z sedanem klasy średniej. Dynamizmu nadwoziu dodają charakterystyczne wąskie reflektory, a w testowanej wersji Sport obniżone zawieszenie. We wnętrzu Opla Insignia też jest atrakcyjnie. Sportowe fotele szczelnie obejmują jadących, dzięki czemu na zakrętach nie ma mowy o wychyleniach ciała na boki. Kierowca ma pod nogami aluminiowe pedały, a przed sobą trójramienną kierownicę, która świetnie leży w dłoniach. Przy niej umieszczono wreszcie normalne dźwigienki kierunkowskazów, a nie mało intuicyjny wynalazek, jaki montowano w Vectrze. Przerost formy nad treścią może czasem denerwowaćSą kwestie, które nie cieszą tak bardzo, jak stylistyka. Przede wszystkim prowadzący Opla Insignia musi opanować podczas jazdy mnogość klawiszy na kokpicie. W dodatku jeden z nich (pokrętło systemu teleinformatycznego) umieszczono na tunelu między fotelami i podczas zmiany biegów często przyciska się go przypadkowo. Wówczas na wyświetlaczu usytuowanym na desce rozdzielczej zmieniają się ustawienia. Nie przeszkadza to w jeździe, ale może być irytujące. Wadą nadwozia jest również słaba widoczność wstecz. Winę za to ponoszą wąskie lusterka zewnętrzne oraz mocno pochylona tylna szyba. Jednak największym mankamentem w Oplu Insignia jest przeciętna przestronność na tylnej kanapie. Pod tym względem Insignia okazuje się ciaśniejsza niż jej poprzedniczka – Vectra. Nawet pasażerowie przeciętnego wzrostu będą niezadowoleni. Niedostatek centymetrów odczujemy głównie nad głową. Na szczęście obok udanej stylistyki są i inne plusy tego modelu. Opel Insignia w testowanej wersji zachwyci przede wszystkim entuzjastów dynamicznej jazdy.

Opel Insignia 2.0 Turbo Sport - Zachwyca napędem
Zobacz galerię (5)
Auto Świat
Opel Insignia 2.0 Turbo Sport - Zachwyca napędem

O mocne wrażenia dba doładowany, 220-konny motor.

Wrzucamy „jedynkę” w stawiającej lekki opór skrzyni, gaz do dechy i samochód z impetem wystrzeliwuje do przodu. Włączamy kolejne przełożenia i przyspieszamy, osiągając „setkę” już po 7,6 s. Kres możliwości nadchodzi dopiero przy 242 km/h. Kto jednak chce w pełni wykorzystywać temperament tego modelu Oplel Insignia, ten musi się liczyć ze spalaniem wyższym niż obiecywane przez producenta. Według wskazań komputera podczas testu było ono przynajmniej o litr większe. Doładowany silnik Opla Insignia dba o temperament samochoduTestowany Opel Insignia urzeka również pod względem układu jezdnego. W jego wyposażeniu znalazł się napęd 4x4. Za rozdział napędu odpowiada sprzęgło typu haldex. Podczas jazdy w normalnych warunkach 90 procent napędu kierowane jest na przednią oś, a pozostałe 10 na tylną. Dzięki temu auto sprawniej rusza na śliskiej nawierzchni i jest łatwiejsze do opanowania na zakrętach.

Tam gdzie pojazd z napędzaną jedną osią może już mieć problemy ze stabilnym pokonaniem łuku, Opel Insignia 4x4 pewnie go przejeżdża, bo w razie potrzeby na tylne koła może być przeniesione do 50 procent napędu. Ale to nie koniec ingerencji uatrakcyjniającej jazdę techniki. W standardzie wersji Sport znalazł się system FlexRide. Dzięki niemu kierowca ma do wyboru tryby: normalny, sportowy i komfortowy. Po przejściu na Sport zawieszenie staje się sztywniejsze, a reakcja auta na wciskanie gazu jest bardziej spontaniczna. Podczas jazdy od razu czuć różnicę. Samochód przyspiesza z większą lekkością, a pokonywanie zakrętów staje się dziecinnie łatwe. 4x4 plus FlexRide równa się superjazdaJeżeli zawieszenie wydaje się komuś za twarde, może użyć trybu komfortowego o nazwie Tour. Nie łudźmy się jednak, że Opel Insignia zmieni się nagle w sunącą po ulicy komfortową limuzynę. Nawet po wybraniu tego trybu zawieszenie jest na tyle twarde, że informuje pasażerów o wybojach na naszych ulicach.    Zdaniem użytkownikaOpel Insignia zachwyciła mnie przede wszystkim nowoczesną stylistyką. Własności jezdne i osiągi są bez zarzutu. Obsługa systemu audio-informacyjnego wymaga kilkuminutowego zaznajomienia się z nim. Nic nie wiem o niezawodności nowego modelu, ale już zdecydowałem, że następczynią mojej Vectry będzie Opel Insignia. Paweł Tomaszek, jeździ Vectrą CPodsumowanieTestowany Opel Insignia to dynamiczny pojazd z mocnym silnikiem i układem jezdnym, który daje dużo frajdy z jazdy. Denerwująca jest za to słaba widoczność do tyłu i mała ilość miejsca na kanapie. Trzeba jednak przyznać, że te wady nie są w stanie przysłonić zalet 220-konnej odmiany Opla Insignia z napędem 4x4.       Blog: https://kaminski.motogrono.pl

Autor Tomasz Kamiński
Tomasz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
Powiązane tematy: