• Jeden moduł dla wszystkich samochodów tego samego producenta. Od najtańszych po najdroższe.
  • Sprzęt będzie się różnił oprogramowaniem, co pozwoli producentom samochodów na kolejne oszczędności przy projektowaniu kolejnych generacji pojazdów.
  • Producenci podzespołów elektronicznych zaczynają się chwalić redukcją masy, aby ułatwić producentom aut obniżanie wagi samochodów

ICC. Pod tym tajemniczym skrótem kryje się moduł Delphi odpowiedzialny za obsługę systemu multimedialnego w samochodzie, kamer, wyświetlaczy i czujników do obsługi gestami. ICC, czyli Integrated Cockpit Controller. Innymi słowy – zintegrowany kontroler kokpitu. Coś dla współczesnych inżynierów ma ogromne znaczenie przy projektowaniu samochodu. I nie tylko dla inżynierów – także księgowych. Dzięki uproszczeniu konstrukcji i wprowadzeniu nowej architektury oprogramowania jedno urządzenie posłuży do wszystkich samochodów produkowanych w ramach jednego koncernu. Tak, wszystkich.

Wyobraźmy sobie, że to samo urządzenie znajdziemy np. w najtańszych modelach Dacii i Renault a jednocześnie w najdroższych wersjach Nissana i Infinity. To samo będzie w prostym Golfie oraz Audi A8. Podobnie w przypadku Smarta i Mercedesa klasy S. Odpowiednich przykładów można serwować jeszcze bardzo długo.

Wystarczy tylko zmiana oprogramowania by łatwo odmienić wygląd tego co zobaczymy na wyświetlaczach w samochodzie
Wystarczy tylko zmiana oprogramowania by łatwo odmienić wygląd tego co zobaczymy na wyświetlaczach w samochodzie

Kontroler Delphi będzie zaprogramowany stosownie do danego egzemplarza samochodu. Łatwo sobie wyobrazić, że wraz z upowszechnieniem tych samych modułów właściciele najprostszych wersji aut będą próbowali aktywować sobie funkcje, które zwyczajowo wymagają dopłaty. Czeka nas upowszechnienie zjawiska znanego m.in. z nowoczesnych telewizorów. Po uzyskaniu dostępu do menu serwisowego można bowiem aktywować dodatkowe funkcje! Jakie? Wzbogaconą korekcję dźwięku w systemie audio, większą paletę grafik menu, dodatkowe informacje do komputera pokładowego, możliwość wyświetlania informacji z nawigacji na ekranie pomiędzy zegarami, itp.

Nowe urządzenie od Delphi zasługuje na uwagę z jeszcze jednego powodu. Podobnie jak w przypadku całych samochodów, tak i w elektronice nabiera znaczenia redukcja wagi. Nowe urządzenie w porównaniu z poprzednikiem jest lżejsze aż o 33 proc. Delphi szacuje, że producent samochodu będzie mógł nawet oszczędzić ok 12 proc. dzięki zastosowaniu jednego uniwersalnego modułu. Mniej wydatków na rozwój oprogramowania i modyfikacje dla różnych modeli samochodów? Księgowi przyklasną. A czy przeciętni kierowcy to jakoś odczują? Pewnie tak, gdy po ingerencji uda im się odblokować dodatkowe opcje w oprogramowaniu.