W Szczecinie inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego podczas pełnionej służby zauważyli pojazd marki Suzuki, którego kierowca w rażący sposób łamał przepisy ruchu drogowego. Wyprzedzał na podwójnej ciągłej i przejściu dla pieszych oraz znacznie przekraczał dozwoloną prędkość, narażając na niebezpieczeństwo pieszych i pozostałych uczestników ruchu drogowego.
W związku z popełnionymi wykroczeniami inspektorzy podjęli decyzję o zatrzymaniu tego pojazdu. Użyli do tego celu sygnałów świetlnych i dźwiękowych, jednak kierowca Suzuki znacznie przyspieszył, gdy zauważył sygnały i uciekał w terenie zabudowanym z prędkością dochodzącą do 140 km/h. W pewnym momencie nagle skręcił w stronę ogródków działkowych, po przejechaniu około 500 metrów stracił panowanie nad pojazdem i rozbił swój samochód o betonowe słupki ogrodzeniowe.
Zaraz potem zaczął uciekać w pobliskie zarośla. Kierowca został ujęty przez inspektora ITD. Wewnątrz rozbitego pojazdu znajdowało kilkanaście pustych opakowań po alkoholach. Kierujący został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik był negatywny, jednak rozszerzone źrenice, nieskoordynowane ruchy i dziwne zachowanie rodziły podejrzenie, że kierujący znajduje się pod wpływem narkotyków. Dodatkowo w pobliżu miejsca zatrzymania inspektorzy znaleźli woreczek foliowy ze śladami białego proszku, który zabezpieczyła przybyła na miejsce policja.
Sprawcą okazał się wielokrotnie notowany 19-letni Cezary S., który jest dobrze znany szczecińskiej policji. Okazało się, że za jazdę w stanie nietrzeźwości stracił prawo jazdy w styczniu br., zaś samochód miał "pożyczone" tablice rejestracyjne. Ponadto w bagażniku pojazdu znajdowały się niemieckie tablice rejestracyjne.
Po wykonaniu badań na zawartość narkotyków w organizmie okazało się, że kierujący był pod wpływem amfetaminy, metaamfetaminy oraz marihuany. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze policji. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy Inspekcji Transportu Drogowego został zatrzymany kierowca, który stwarzał ogromne zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego. Zatrzymując tego pirata nasi inspektorzy być może zapobiegli tragedii na drodze.
Zobacz też wyczyn innego pirata - 200 km/h na motocyklu: