Kalendarz Pirelli 2010 to powrót do korzeni, do lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, kiedy to młode początkujące modelki były fotografowane na tle nieskażonych, dzikich plaż.
Zdjęcia pstrykał Terry Richardson w Brazylii, a charakter zdjęć to nawiązanie do kalendarzy stworzonych przez Roberta Freemana (1964), Briana Duffy’ego (1965) i Harry’ego Peccinotti (1968 i 1969).
Co by nie mówić, kalendarz Pirelli jest o niebo bardziej interesujący niż ten od Porsche i ten od niemieckich budowlańców .