W sezonie 1930 oraz 1931 był jedną z eliminacji górskich mistrzostw Europy. Trasa wyścigu wynosiła 7,5 kilometra, przy różnicy poziomów 368 metrów, i prowadziła drogą z Zakopanego do Morskiego Oka (od Łysej Polany do Włosienicy). Startowali w nim najlepsi kierowcy wyścigowi owego czasu, jak Hans Stuck i Rudolf Caracciola. Stuck wygrał w 1930 roku za kierownicą Austro Daimlera Bergmeister, a Caracciola rok później w Mercedesie SSK. W pozostałych edycjach triumfowali nasi kierowcy: w roku 1927 Henryk Liefeldt (Austro Daimler ADR), a w latach 1928-1929 Jan Ripper (Bugatti 37A). Innym znanymi zawodami był wyścig w Ojcowie.Po wojnie wyścigi górskie straciły na znaczeniu, przez pewien czas w ogóle ich nie rozgrywano. Teraz ponownie odzyskują popularność. Regulamin imprez odpowiada międzynarodowemu FIA, a polscy kierowcy zaczynają się pokazywać na zawodach poza granicami naszego kraju. To dyscyplina stosunkowo tania i niezbyt niszcząca dla sprzętu. Trzeba się tylko wykazać kunsztem prowadzenia samochodu.Do mistrzostw dopuszczone są pojazdy dwóch kategorii - produkcyjnej i sportowej. Pierwsza gromadzi samochody grup N, A, H i ST (superturystycznej). W drugiej startują formuły oraz klasa CN. Pod oznaczeniem CN kryją się sportowe prototypy wyposażone w silniki odpowiadające technicznemu regulaminowi grupy N. Najczęściej są to dwulitrowe jednostki BMW lub trzylitrowe Alfy Romeo. Osiagąją one moc 265-295 kW (360-400 KM). Prototypy CN muszą ważyć co najmniej 600 kg.W sezonie 2001 zawodnicy waczący o tytuły mistrzów Polski spotkają się w dziesięciu rundach. W każdym z wyścigowych weekendów zaplanowano po dwie eliminacje. Najpierw nasi kierowcy spotkali się na Opolszczyźnie, na drodze prowadzącej na Górę Świętej Anny. Potem wybrali się w Bieszczady, gdzie ścigali się na trasie między Załużem a Tyrawą Wołoską. Piątą i szóstą rundę mistrzostw rozegrano nad morzem w Sopocie. Jak widać, wyścigi górskie można rozgrywać nie tylko w miejscach, które noszą w nazwie. Trasa nadmorskich zawodów prowadziła z Sopotu do Gdyni. Liczyła sobie 3050 metrów, przy różnicy poziomów 108 metrów, i miała 11 zakrętów w prawo i 7 w lewo. Chociaż niezbyt stroma i kręta, tu także ostro walczono o zwycięstwo.Po kolejnych zawodach na Słowacji na Jankov Vrsok poznaliśmy mistrza Polski w klasyfikacji generalnej wyścigów górskich. Został nim Jan Kościuszko z zespołu Chłopskie Jadło Racing Team. To już 22 (tak, dwudziesty drugi!) tytuł mistrza kraju w kolekcji tego zawodnika. Podczas tej imprezy nasi kierowcy mogli rywalizować z czołówką tej dyscypliny, bo do niej należą zawodnicy z Czech i Słowacji od lat regularnie się ścigający w mistrzostwach Europy.Do końca sezonu pozostały jeszcze tylko wyścigi w Załużu (14-16 września).
Pod górę
P rzed wojną nasłynniejszymi polskimi zawodami w tej dyscyplinie był Wyścig Tatrzański. Rozgrywano go w latach 1927-1931.