Policjanci z Kalisza Pomorskiego zlikwidowali dziuplę z kradzionymi samochodami.

Zlikwidowana dziupla, w której rozbierano na części kradzione pojazdy oddalona była o około 3 km od innych zabudowań Kalisza Pomorskiego. Od dostępu osób postronnych chronił ją zalesiony, bagnisty i trudno dostępny teren.

Policjanci z Kalisza Pomorskiego, którzy przeprowadzili przeszukanie nie sądzili, że ujawnią aż tak dużą ilość kradzionych pojazdów i innych przedmiotów. Wśród znalezionych samochodów są dwa auta VW Transporter, Toyota Hilux – wszystkie skradzione w styczniu br. na terenie gminy Czaplinek, VW Golf – utracony w ubiegłym roku w województwie łódzkim. Wymienione samochody były już częściowo zdekompletowane, a niektóre z części przygotowane były do wywiezienia.

Policjanci na rozległym terenie przy omawianej posesji znaleźli ponadto pocięte karoserie trzech innych pojazdów, najprawdopodobniej także kradzionych. Części te są tak zdekompletowane, iż brak jest nawet możliwości ustalenia marek tych aut.

W dziupli znajdowała się także nowoczesna koparko-spycharka, laweta samochodowa, motocykle i skutery. Ponadto wiele elementów wyposażenia aut – w tym komplety nowych kół, aluminiowych felg, stacyjek samochodowych – co wskazuje na to, że proceder rozbierania kradzionych aut trwał dłuższy czas. Policjanci zabezpieczyli także kilkadziesiąt sztuk elektronarzędzi, fabrycznie nowych sprężarek i kamer przemysłowych. Trwa ustalanie prawowitych właścicieli wszystkich tych przedmiotów.

Podejrzewany o „prowadzenie” zlikwidowanej dziupli 34-letni Krzysztof C. został zatrzymany następnego dnia na terenie Mierzyna przez policjantów ze Szczecinie. Razem z nim zatrzymano 28-letniego Maciej T. mieszkańca województwa kujawsko-pomorskiego.Krzysztof C. - ostatnio zameldowany w łodzi był ponadto poszukiwany za kradzieże przez tamtejszą policję.

Po jego zatrzymaniu przedstawiono mu zarzuty za kradzieże samochodów na terenie gminy Czaplinek. Ujęcie Krzysztofa C. pozwoliło także na wyjaśnienie wcześniejszej sprawy włamania do salonu fryzjerskiego w Kaliszu Pomorskim. Skradziony wówczas sprzęt wyposażenia z tego lokalu o wartości około 50 tys. zł policjanci odnaleźli w jednym z salonów w powiecie polickim.

Policjanci zapowiadają wnioski o tymczasowe aresztowanie.

Sprawa jest rozwojowa. Prowadzący postępowanie nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Rozbita grupa na Warmii i Mazurach

Olsztyńscy policjanci rozbili grupę przestępczą zajmującą się kradzieżami samochodów. Przestępcy działali od kilku miesięcy w całym województwie warmińsko – mazurskim.

Od pewnego czasu do warmińsko – mazurskich policjantów zaczęły docierać sygnały o gangu zajmującym się kradzieżami samochodów. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynikało, że przestępcy sprzedawali auta na części bądź też je legalizowali i rejestrowali na podstawione osoby. Głównym zainteresowaniem grupy cieszyły się auta spoza Olsztyna. Były to przede wszystkim Audi, Volkswageny i Skody.

Do rozwiązania tej sprawy siły zjednoczyli olszyńscy policjanci i prokuratorzy ze Szczytna. Na efekty tej współpracy nie trzeba było długo czekać.

Pierwsze uderzenie nastąpiło w połowie lutego. Policjanci wkroczyli wtedy do jednego z gospodarstw rolnych pod Olsztynem. W pomieszczeniach gospodarczych funkcjonariusze znaleźli skradzione pojazdy. W tzw. „dziupli” zabezpieczyli trzy samochody zachodnich marek oraz dużą ilość części i podzespołów samochodowych, które pochodzą ze skradzionych pojazdów. Jak się okazało, volkswagen i skoda zostały skradzione w tym roku w okolicach Olsztyna.

W wyniku kolejnych realizacji funkcjonariusze zatrzymali kilkanaście osób w wieku od 30 do 40 lat.

Dziewięć osób już usłyszało zarzuty. Opowiedzą one za kradzieże z włamaniem, paserstwo i przestępstwa narkotykowe. Cztery z nich zostały tymczasowo aresztowane.

Teraz biegli z zakresu mechanoskopii badają i identyfikują poszczególne części skradzionych samochodów. Na tej podstawie policjanci będą mogli określić, ile aut zostało skradzionych. Pozwoli to również stróżom prawa dotrzeć do osób poszkodowanych.

Źródło i zdjęcie: KGP