Radary, fotoradary, nieoznakowane radiowozy z videorejestratorami, służbowe motocykle oraz urządzenia do badania stanu trzeźwości kierowców – tak wczoraj policjanci podlaskiej drogówki wspólnie z inspektorami transportu drogowego oraz strażnikami miejskimi przeprowadzili działania „Prędkość”.

W ciągu ośmiu godzin akcji na krajowej 8, 19, 65 i 61 funkcjonariusze skontrolowali blisko 120 pojazdów. W aż 83 przypadkach okazało się, że kierowcy jechali zbyt szybko. Fotoradar zarejestrował w sumie prawie 200 przekroczeń prędkości.

Drugie najczęstsze przewinienie jakiego dopuszczali się kierujący to nieprawidłowe wyprzedzanie. W sumie za popełnione wykroczenia mundurowi ukarali mandatami 110 osób. Niechlubnym rekordzistą okazał się 32-letni mieszkaniec Gródka jadący motocyklem. Czujne oko fotoradaru zarejestrowało Suzuki, którym jechał dwukrotnie. Najpierw w Grabówce mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość o 48 km/h. Następnie w miejscowości Kolonia Sobolewo jego maszyna mknęła 154 km/h w miejscu, gdzie prędkość jest ograniczona do 90 km/h. Został za to ukarany dwoma mandatami na łączną kwotę 700 złotych i 18 punktami karnymi.

Niestety nie obyło się także bez osób, które zdecydowały się usiąść za kierownicą po alkoholu. Jedną z nich był zatrzymany w Kolnicy jadący fordem mondeo 19-letni mieszkaniec tej miejscowości. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był pijany. Mając ponad 1,4 promila alkoholu w organizmie wyprzedzał inne auto na linii podwójnej ciągłej.

Z policyjnych statystyk wynika, że nadmierna lub niedostosowana do warunków drogowych prędkość to wciąż najpoważniejsza przyczyna wypadków, często tragicznych. Także nie zapinanie pasów bezpieczeństwa oraz przewożenie dzieci bez fotelików ochronnych potęguje skutki tych zdarzeń. Dlatego też podobne akcje będą kontynuowane w przyszłości.

Źródło: KWP w Białymstoku