Z relacji pokrzywdzonego sytuacja wyglądała tak. Około południa na skrzyżowaniu ulic Obrońców Tobruku i Sikorskiego on i jadący z nim kolega zatrzymali się na światłach. Przed nimi stanął samochód terenowy.

Nagle wysiadł z niego kierowca. Niebezpiecznie szybko zmierzał w ich kierunku. Pokrzywdzony odkręcił szybę i nawet nie zdążył o nic zapytać, bo od razu w kierunku jego twarzy poleciała pięść kierowcy jeepa.

Następnie agresywny mężczyzna kopnął w przód opla tłukąc kierunkowskaz. Zniszczył także wlot powietrza pod maską. Następnie, jak gdyby nigdy nic wsiadł do jeepa i odjechał.

Pokrzywdzony spisał numer rejestracyjny agresywnego kierowcy i zgłosił się do komendy. Był kompletnie zaskoczony zachowaniem mężczyzny z jeepa. Nie wiedział też, co skłoniło go do agresji.

Policjanci ustalają okoliczności zdarzenia oraz kierowcę z samochodu terenowego. Za zniszczenie mienia o wartości 500 złotych grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło: KGP