Podobnie było przez wiele następnych lat, na przełomie XIX i XX w. Drążek kierowniczy zastąpiła wygodniejsza okrągła kierownica, obok niej pojawiła się dźwignia do przyspieszania i opóźniania zapłonu (podczas rozruchu silnika), a później szklane rurki, które były wskaźnikami smarowania, oraz wskaźnik ciśnienia benzyny.
Prędkościomierzy w pierwszych samochodach nie było, bo nie były potrzebne. Pojazdów z własnym napędem, czyli automobili, było niewiele, a ich kierowcy bardziej skupiali się na samej jeździe niż na prędkości. Poza tym nie było ograniczeń prędkości dla pojazdów. Większość osiągała bezpieczne 15-20 km/h.
W książce „Samochód nowoczesny. Podręcznik dla kierowców i właścicieli samochodów" z lat 20. XX w. znajdujemy opis wielu podzespołów samochodu, ale ani słowa nie ma tam o desce rozdzielczej i wskaźnikach. Autor uznał, że to niepotrzebna kierowcy wiedza.
Zegary pojawiają się w Simplexach, które od 1902 r. nazywane są Mercedesami. Simplexy to pojazdy wyposażane w mocne silniki o mocach 40, a nawet 60 KM. Takich mocy żądał od producenta ich sprzedawca – Emil Jellinek z Nicei, gdyż reklamował Simplexy (a potem Mercedesy) jako auta sportowe. Np. w Simplexie z 1909 r. znajdujemy już zegar prędkościomierza i to wyskalowany „na wyrost", do 120 km/h! To był oczywiście zabieg reklamowy, mający poprawiać samopoczucie kierowcy.
Był też drugi powód montowania prędkościomierza – w 1909 r. w Niemczech (Rzesza Niemiecka) wprowadzono ograniczenie prędkości dla pojazdów mechanicznych na terenie zabudowanym do 15 km/h. Kierowca musiał wiedzieć z jaką chyżością mknie jego pojazd.
Prędkościomierze znajdujemy także w następnych modelach Mercedesów oferowanych przed i po I wojnie światowej. Np. model 28/95 PS z 1914 r. ma zegar prędkościomierza oraz drugi – czasowy. W wyścigowym Targa Florio z 1924 r. znajdziemy w kokpicie prędkościomierz oraz duży obrotomierz. To rozwiązanie było typowe dla aut sportowych – ich kierowcom bardziej potrzebna była informacja o obrotach silnika niż o prędkości.
W latach 30. zegary na desce rozdzielczej w drogich modelach to wręcz biżuteria, np. w Mercedesie 540 K cabrio A zegary montowane były (w opcji) na desce wykładanej macicą perłową.
W Muzeum Mercedesa w Stuttgarcie przygotowano ekspozycję poświęconą prędkościomierzom – od tradycyjnych analogowych poczynając, a skończywszy na elektronicznych i wirtualnych, coraz modniejszych w najnowszych modelach. W galerii prezentujemy najciekawsze przykłady.