Rynek ubezpieczeniowy staje się z roku na rok coraz bardziej konkurencyjny. Przybywa ubezpieczycieli, pojawiają się nowe atrakcyjne pakiety i usługi. Fakt ten może tylko cieszyć. Problemy z umowami obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego nie dotyczą jednak chwili wyboru oferty i zawierania umowy. Pojawiają się dopiero w trakcie jej obowiązywania, najczęściej wtedy, gdy klient czeka na wypłatę odszkodowania.

Wbrew pozorom umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC) z prawnego punktu widzenia nie jest wcale konstrukcją prostą. Cały czas budzi wiele wątpliwości, szczególnie w sferze praktyki. Większość osób traktuje taką umowę jako pewną konieczność, sprawę, którą trzeba załatwić szybko i o niej zapomnieć. Jedno jest bowiem pewne - każdy, kto posiada samochód, musi go ubezpieczyć. Podpisanie umowy jest błyskawiczne i towarzyszą mu uśmiech i szczere zapewnienia agenta o najwyższej jakości usług. To, co na papierze wygląda bardzo zachęcająco i klarownie, okazuje się nierzadko w określonych sytuacjach faktycznych nie do końca jasne. Zwykle w przypadku zaistnienia szkody, sprzedaży samochodu, jego kradzieży lub konieczności wynajmu auta zastępczego pojawiają się pytania. Na te najczęściej zadawane postaramy się odpowiedzieć.

Jak postępować, jeśli uczestniczymy w wypadku komunikacyjnym?

Kolizja może zdarzyć się każdemu, nawet najbardziej wytrawnemu kierowcy. Odpowiednie zachowanie na miejscu zdarzenia ma istotne znaczenie w procedurze odszkodowawczej. Pracodawca udostępniający swoim pracownikom auta służbowe, w celu zabezpieczenia swoich interesów powinien wprowadzić regulamin określający tryb postępowania w razie wypadku osoby zatrudnionej poruszającej się takim pojazdem. Przede wszystkim należy zrobić wszystko, aby zminimalizować rozmiary szkody. Chodzi tu w szczególności o zabezpieczenie miejsca wypadku i osób w nim uczestniczących oraz zapewnienie bezpieczeństwa ruchu. Nikt nie powinien się więc wahać przed sięgnięciem po trójkąt ostrzegawczy, apteczkę czy gaśnicę samochodową. Jeśli to możliwe, powinno się wykonać zdjęcia uszkodzonego pojazdu. Należy też zadbać o odpowiednie sformułowanie oświadczenia sprawcy wypadku. Powinno ono zawierać dane osobowe zarówno kierującego, jak i posiadacza pojazdu (imię i nazwisko, PESEL, numer prawa jazdy, numer dowodu rejestracyjnego, numer polisy, dane ubezpieczyciela, opis okoliczności zdarzenia, szkic sytuacyjny, w miarę możliwości wykaz uszkodzeń). Elementy te nie są konieczne, ale takie skonstruowanie oświadczenia ułatwia uprawnionemu dochodzenie odszkodowania. Dla złożenia oświadczenia nie jest wymagany z góry określony formularz, można je spisać własnoręcznie. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby przedsiębiorca udostępnił swoim pracownikom wzorzec oświadczenia.

Co się dzieje, jeśli sprawca wypadku nie ma OC?

Zawarcie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ma charakter obligatoryjny. Obowiązkiem takim obciążony jest każdy posiadacz pojazdu, niezależnie od tytułu prawnego posiadania (najem, leasing, własność). Niestety nie oznacza to, że obowiązek taki jest bezwzględnie przez wszystkich przestrzegany. W sytuacji, w której sprawca wypadku nie ma ubezpieczenia OC, nie jesteśmy skazani na dochodzenie odszkodowania bezpośrednio od winowajcy, który przecież może okazać się bankrutem. W takim przypadku w chwili zdarzenia przede wszystkim należy wezwać policję. Sporządzony przez funkcjonariuszy protokół z miejsca zdarzenia stanowi podstawę do ubiegania się o odszkodowanie za szkody na zdrowiu i mieniu od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Szkodę zgłasza się do UFG za pośrednictwem dowolnej firmy ubezpieczeniowej. Taka możliwość istnieje jedynie wtedy, gdy poszkodowany nie ma ubezpieczenia dobrowolnego (AC). Wtedy UFG wypłaca odszkodowanie jedynie w części, w jakiej nie pokrywa jej polisa AC. W szczególności chodzi tu o utracone zniżki składki.

Kiedy ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania?

Obowiązkowi ubezpieczającego polegającemu na opłacaniu składek odpowiada obowiązek ubezpieczyciela do ponoszenia ryzyka zaistnienia zdarzenia ubezpieczeniowego i wypłaty w takim wypadku odpowiedniego odszkodowania. Umowa ubezpieczenia obowiązkowego obejmuje również szkody wyrządzone w sposób umyślny lub w wyniku rażącego niedbalstwa ubezpieczającego lub osób, za które ponosi on odpowiedzialność. Zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń jest więc bardzo szeroki. W ten sposób zapewnia się wysoki poziom ochrony osobom uprawnionym. Najczęściej przyczyną odmowy wypłaty odszkodowania są więc przyczyny natury formalnej. Dlatego warto przestudiować zapisy nie tylko egzemplarza umowy, ale także regulaminu obejmującego ogólne warunki ubezpieczenia. Należy zwrócić przede wszystkim uwagę na terminy i formę zgłaszania szkody oraz okres obowiązywania umowy. Termin zgłoszenia wskazywany jest w umowie bezpośrednio lub poprzez odesłanie do OWU. Co do zasady szkodę należy zgłosić niezwłocznie, dostarczając wszelkich informacji i dokumentację konieczną do ustalenia jej wysokości. Zaniedbanie tych obowiązków grozi wyłączeniem lub znacznym ograniczeniem wysokości odszkodowania. Okres ubezpieczeniowy również uzależniony jest od woli stron i zwykle trwa 12 miesięcy. Dopuszcza się możliwość zamieszczenia w umowie ubezpieczenia tzw. klauzuli prolongacyjnej. Na mocy tej klauzuli umowa przedłuża się automatycznie na następny okres, chyba że w ustalonym czasie przed upływem terminu rozwiązania umowy ubezpieczający zawiadomi ubezpieczyciela, że umowa nie będzie przedłużona.

Ile czasu ma ubezpieczyciel na wypłacenie szkody? 

W przypadku obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego terminy do wypłaty odszkodowania na pierwszy rzut oka wydają się sztywne. Co do zasady zakład ubezpieczeniowy musi to zrobić w okresie 30 dni od zgłoszenia szkody. W skomplikowanych sprawach, a więc w takich, w których niemożliwe jest ustalenie wysokości szkody w ciągu miesiąca, termin ten teoretycznie może być wydłużony maksymalnie do 90 dni. Niestety przepisy pozostawiają ubezpieczycielowi furtkę. Gdy wysokość szkody zależy od postępowania sądowego, wskazane wyżej granice czasowe przestają obowiązywać. Biorąc pod uwagę efektywność polskich sądów, łatwo sobie uzmysłowić, jak długo można czekać na otrzymanie świadczenia odszkodowawczego. Żaden przepis prawa z zakresu ubezpieczeń nie utożsamia jednak kwestii wyjaśnienia okoliczności koniecznych do ustalenia wysokości szkody z koniecznością wyczekiwania na opinię biegłego i wyrok sądowy. W postępowaniu likwidacyjnym powinno nastąpić ustalenie wysokości odszkodowania, a rolą sądu w ewentualnym procesie jest kontrola prawidłowości ustalenia wysokości odszkodowania. Wytoczenie powództwa w sprawie ubezpieczeniowej nie zawsze zatem wydłuży termin do wypłaty odszkodowania. Będzie tak tylko wtedy, gdy orzeczenie sądu jest rzeczywiście niezbędne. Należy przypomnieć o tym ubezpieczycielowi twierdzącemu, że wypłata jest niemożliwa tylko dlatego, że toczy się postępowanie sądowe. Musi on wykazać, że zakończenie tego postępowania jest koniecznym warunkiem dla ustalenia wysokości szkody. W praktyce powiązanie między procesem a ostatecznym określeniem szkody występuje rzadko.

Czy zakład może odmówić wglądu do akt ubezpieczeniowych?

Z ustaleniami dotyczącymi wysokości szkody zawsze można się nie zgodzić. Żeby móc zakwestionować decyzję ubezpieczyciela, trzeba jednak mieć jakiś punkt odniesienia. Udział poszkodowanego w postępowaniu likwidacyjnym jest mocno ograniczony. Z tego względu zakład ubezpieczeń powinien udostępnić osobie poszkodowanej dokumenty, które stanowią podstawę przyjęcia bądź braku odpowiedzialności zakładu, oraz te, na podstawie których ustalona została wysokość odszkodowania. Brak informacji o kolejnych stadiach postępowania likwidacyjnego, czyli stanie faktycznym i prawnym stanowisku zakładu ubezpieczeń uniemożliwia poszkodowanemu ustosunkowanie się do poszczególnych ustaleń zakładu ubezpieczeń, a przez to często pozbawia szansy odwołania się od stanowiska zakładu.

Czy odszkodowanie uwzględni koszty najmu pojazdu zastępczego?

Zakład ubezpieczeń, w przypadku gdy szkoda likwidowana jest z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów, jest obowiązany do pokrycia normalnych następstw szkody. Jest to ogólna zasada prawa cywilnego dotycząca roszczeń odszkodowawczych. Wyrównanie kosztów najmu auta zastępczego musi więc nastąpić w każdym wypadku, w którym uprawniony wykaże, że najem taki był konieczny. Sprawa jest stosunkowo prosta, gdy poszkodowany prowadzi działalność gospodarczą, której charakter wymaga posługiwania się pojazdem. Podobnie jest, gdy charakter naszej pracy wiąże się z koniecznością dyspozycyjności i możliwością ciągłego przemieszczenia się. Przedsiębiorcy nie będą więc mieli problemu z pokryciem kosztów najmu samochodu zastępczego. Zawarcie umowy OC w ramach prowadzonej działalności niemalże zawsze wiąże się z używaniem w zakresie tej działalności ubezpieczonego pojazdu. Znacznie większe problemy z uzyskaniem odszkodowania mają zwykle konsumenci, którym brak samochodu dezorganizuje życie rodzinne i zawodowe, ale dla których auto nie jest konieczne do wykonywania pracy.

Czy wypadek spowodowany przez złodzieja auta powoduje utratę zniżek?

W razie podwójnego pecha, a więc utraty samochodu na skutek kradzieży, a następnie jego rozbicia z winy złodzieja, ubezpieczyciel nie tylko pokryje wyrządzoną poszkodowanemu szkodę, ale również nie utracimy przysługujących nam zniżek. Oczywiście zakład ubezpieczeniowy nie może również na tej podstawie podwyższać składek. Takie skutki wynikają bezpośrednio z przepisów prawa. Opisane rozwiązanie jest z pewnością sprawiedliwe i logiczne. Właściciela pojazdu nie można obciążać konsekwencjami zachowania osoby, która weszła w posiadanie pojazdu w sposób bezprawny.

Jaki wpływ na obowiązki wynikające z umowy ma sprzedaż ubezpieczonego samochodu?

Nabywca pojazdu jest zobligowany - we własnym interesie - sprawdzać, czy zbywca zawarł umowę obowiązkowego ubezpieczenia OC na okres obejmujący także datę nabycia pojazdu. Niedopełnienie tego obowiązku przez poprzedniego posiadacza zobowiązuje nabywcę do zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC w dniu nabycia pojazdu, bez względu na okoliczności (dzień wolny od pracy, miejsce transakcji). Do czasu zawarcia stosownej umowy ubezpieczenia nabywca powinien powstrzymać się od jazdy tym pojazdem. Nie jest istotne, jaki jest tytuł nabycia posiadania (umowa sprzedaży, umowa darowizny, przyjęcie spadku itp.). Wraz z nabyciem pojazdu przechodzą prawa i obowiązki wynikające z zawartej przez zbywcę umowy ubezpieczenia i ochrona ubezpieczeniowa, co do zasady trwająca do końca okresu, na który została zawarta. Ma on 30 dni od dnia nabycia pojazdu do podjęcia decyzji w tej kwestii i doprowadzenie tym samym do ustania stosunku ubezpieczenia z dotychczasowym zakładem ubezpieczeń. Musi dbać jednocześnie o ciągłość ochrony i nową umowę zawrzeć najpóźniej w ostatnim dniu przed rozwiązaniem się poprzedniej (czyli najpóźniej 30 dnia od dnia nabycia pojazdu). Brak działania z jego strony powoduje, że zawarta przez poprzedniego posiadacza pojazdu umowa pozostaje w mocy. W razie kontynuowania ochrony ubezpieczeniowej zakład ubezpieczeń ma prawo do ponownej kalkulacji składki ubezpieczeniowej należnej za okres ochrony. Celem jest dostosowanie jej wysokości do nowych okoliczności - uwzględnienia zmian po stronie ubezpieczonego, np. przysługujących mu bonusów i zwyżek. Przeliczenie składki uwzględniające bezszkodowy lub szkodowy przebieg ubezpieczenia nowego posiadacza, jego wiek, będzie dokonywane na podstawie taryfy składek obowiązującej w dniu przeliczenia. W wypadku pobrania od zbywcy składki z góry za cały okres ubezpieczenia rekalkulacja może skutkować wezwaniem do zapłaty dodatkowej kwoty (gdy nabywca w przeciwieństwie do zbywcy nie korzysta ze zniżek).

Czy ubezpieczyciela należy wybierać starannie?

Zdecydowanie tak. Powyżej zostały przedstawione kwestie, które najczęściej pojawiają się na etapie postępowań likwidacyjnych, a także sporów sądowych. Niestety nie oznacza to wcale, że temat wątpliwości związanych z umową ubezpieczenia komunikacyjnego został wyczerpany. Dlatego ważne jest, aby pamiętać nie tylko o przedstawionych wyżej zagadnieniach, ale dokładnie zapoznawać się z zapisami umowy i mającymi ogromne znaczenie postanowieniami regulaminów, zawierających ogólne warunki ubezpieczenia. Konkurencja na rynku ubezpieczeniowym sprzyja jednak i przedsiębiorcom, i konsumentom będącym posiadaczami samochodów. Ubezpieczyciele aby zdobyć klienta, muszą nie tylko oferować atrakcyjną wysokość składek, ale w skuteczny i sprawiedliwy sposób likwidować szkody.

Piotr Grabowski, asystent sędziego w Sądzie Okręgowym w Warszawie