Koncern chce rozbudować fabrykę Fiata w Tychach. Dzięki temu produkowany dotąd w Walencji, następca Forda Ka ma już w czwartym kwartale roku zjeżdżać z taśm tej fabryki!
Ford - Werke zainwestuje w produkcję nowego modelu samochodu blisko 94 milionów euro. Środki te zostaną przeznaczone na wyposażenie techniczne, maszyny i sprzęt. Dzięki inwestycji zatrudnionych zostanie 1.000 osób. Koncern ma produkować około 120 tysięcy samochodów rocznie, zarówno na eksport, jak też na rynek krajowy. Mają to być samochody zużywające mało paliwa i przyjazne dla środowiska.
Ford chce też podpisać umowy z ponad 25 dostawcami z Polski, które - według szacunków Forda - wypracują roczny obrót rzędu 198 mln euro. Na początku polscy dostawcy mają zapewniać 80 proc. elementów do produkcji, później ma to być 100 procent.
- Bardzo cieszymy się, że tego typu inwestycje napływają do Polski" - powiedział na poniedziałkowej konferencji wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Zapowiedział starania o objęcie projektu pomocą publiczną, co musi jeszcze zatwierdzić Komisja Europejska. Wysokość grantu ma wynieść 19,5 mln złotych.
Wolfgand Schneider podkreślił, że o wyborze Polski zdecydowała tania i dobrze wykwalifikowana kadra pracowników oraz duży lokalny rynek zbytu. Powiedział, że koncern chce nie tylko eksportować samochody, ale także sprzedawać je na rynku krajowym.
- Uważamy, że Polska to strategiczny kraj w Europie - powiedział.
Według niego, współpraca z Fiatem w Tychach jest planowana na 10- 12 lat. Zaznaczył jednak, że przewiduje przedłużenie tego okresu, ponieważ "nie ma powodu, dla którego współpraca nie miałaby być sukcesem".
Szef Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) Paweł Wojciechowski uważa, że motoryzacja to jedna z branż, która cieszy się największym zainteresowaniem zagranicznych inwestorów, dzięki wykwalifikowanej kadrze inżynierskiej i pracowniczej.
Źródło: PAP, Lehmann Photo-Syndictaion