Z najnowszego badania przygotowanego przez Citroena wynika, że podczas największego natężenia ruchu w godzinach szczytu średni czas spędzony w całkowitym bezruchu wynosi 25 minut i 39 sekund czyli 43 proc. czasu całej podróży. Badanie zostało przygotowane po to, by promować nowego Citroena C4 e-HDi Stop&Start napędzany silnikiem Diesla. Francuzi przyjrzeli się podróżom podczas dwóch godzin szczytu: między 8 i 9 oraz między 17 i 18. W lutym badacze sprawdzili pięć głównych miast Wielkiej Brytanii: Londyn, Manchester, Norwich, Birmingham oraz Cardiff. Żeby test był miarodajny, trasa wiodła tymi samymi ulicami, które badano w 2006 r. oraz w 2008 r. Największe wydłużenie czasu postoju w korku odnotowano w Londynie i Manchesterze. W pierwszym mieście ten czas wzrósł z 19 minut i 20 sekund w 2006 r. do 36 minut i 28 sekund w 2011 r. W Manchesterze w badanym okresie czas bezczynności wzrósł z 21 minut do 28 minut i 39 sekund, natomiast w Cardiff zmniejszył się średnio o 10 minut. Dla kierowców, oprócz straconych nerwów, oznacza to jeszcze jedno: wzrost kosztów dojazdu, który dodatkowo zwiększa drożejące paliwo. Cena oleju napędowego zwiększyła się o 46 proc., z 93,5 pensa za litr w 2006 r. do 136,38 pensów obecnie. Niestety, marna to pociecha, ale w Polsce pod tym względem też nie mamy się czego wstydzić.