Fiński duet startujący Fordem Focus RS WRC po raz czwarty z rzędu stanął na podium i po czterech z dwunastu rund Rajdowych Mistrzostw Świata FIA zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji kierowców.

Trasa pierwszego w pełni szutrowego rajdu w tym sezonie, który po rocznej przerwie powrócił do kalendarza WRC wiodła przez góry Serra do Caldeirão, położone w prowincji Algarve, w okolicach miasta Faro. Portugalskie OS-y łączą szybkie sekcje z wąskimi, bardziej technicznymi, niekiedy bardzo zdradliwymi fragmentami, gdzie wyjątkowo łatwo jest popełnić błąd.Nawierzchnie odcinków pokrywają w wielu miejscach ostrekamienie, a skaliste podłoże dróg wystawiło opony Pirelli na wyjątkowo trudną próbę.

Po pierwszym dniu rajdu Hirvonen prowadził z piętnastosekundową przewagą, dlatego w sobotę wyruszał na trasę rajdu jako pierwszy i musiał oczyszczać trasę z luźnego szutru przed przejazdem swoich rywali. Zgodnie z przewidywaniami poniósł wskutek tego spore straty.

W trzecim dniu Hirvonen wygrał dwa z pięciu OS-ów.

- W niedzielę rano nad trasą unosiło się bardzo dużo kurzu - powiedział Mikko Hirvonen. Przed startem myślałem nieśmiało o wygranej, ale kurz opadał bardzo powoli. Po pierwszym OS-ie zrozumiałem, że w tych warunkach nie pokonam Loeba. Drugie miejsce stanowiło tym razem maksimum moich możliwości. To dobry wynik. Wielu doskonałych kierowców ukończyło rajd bez punktów. Ciągłe oglądanie Loeba na najwyższym stopniu podium zaczyna mnie frustrować, jednak nie poddaję się i dalej będę walczył o mistrzostwo świata.Za nami dopiero jedna trzecia sezonu. W każdym rajdzie mam nadzieję na zwycięstwo. Gdyby nie Loeb, mógłbym wygrywać! Samochód spisywał się doskonale.Jazda sprawiała mi dużą frajdę, mimo że w sobotę przeżyłem naprawdę trudne chwile, kiedy musiałem oczyszczać trasę.

Khalid Al Qassimi i Michael Orr osiągnęli metę na ósmym miejscu w swym debiucie w Rajdzie Portugalii. Kierowca z Abu Dhabi zdobył punkty po raz trzeci z rzędu.

- To był mój najlepszy występ w rajdzie szutrowym. Piątek był dla mnie trudny.Zsunąłem się z drogi, a potem straciłem sporo czasu przez problemy z turbosprężarką. Na szczęście zespół spisał się doskonale.Mechanicy usunęli usterkę i przez resztę weekendu stale poprawiałem swoje tempo.Moje czasy były coraz lepsze.Jestem naprawdę zadowolony z wyniku - powiedział 37-letni Al Qassimi.

Jari-Matti Latvala i Miikka Anttila odpadli z rajdu po wypadku pierwszego dnia. Ich Ford Focus RS WRC dachował prawie 20 razy i zatrzymał się na zboczu 150 metrów od drogi. Dzięki ogromnej wytrzymałości Forda Focus RS WRC kierowca i pilot wyszli z wypadku bez obrażeń, chociaż samochód został doszczętnie zniszczony.

Dyrektor zespołu BP Ford Abu Dhabi, Malcolm Wilson był pełen uznania dla Hirvonena.

- Mikko po raz kolejny pokazał się z najlepszej strony szczególnie, że ciążyła na nim ogromna presja po odpadnięciu Jari-Mattiego. Zdobył kolejne cenne punkty w klasyfikacji kierowców. Jari-Matti już w poniedziałek ponownie usiądzie w samochodzie rajdowym podczas imprezy organizowanej dla sponsora, powinno mu to pomóc w odzyskaniu pewności siebie. Wierzę, że pokaże pewną i rozsądną jazdą podczas Rajdu Argentyny - powiedział.

Dyrektor działu sportu Ford of Europe, Mark Deans stwierdził:

- To był dla nas weekend mieszanych wrażeń i emocji.Jari-Matti szybko odpadł z rajdu spektakularnie udowadniając niewiarygodną wytrzymałość Forda Focus RS WRC, jednak ucierpiały na tym nasze szanse na tytuł.Liczyliśmy, że obydwaj nasi kierowcy ukończą rajd na podium.Mikko został sam na placu boju i udało mu się zdobyć 8 bardzo cennych punktów.Musimy teraz przeanalizować sytuację i ustalić taktykę na najbliższą rundę mistrzostw, Rajd Argentyny..

Z obozu innych zespołów Forda

Henning Solberg i Cato Menkerud wygrali walkę ze swoimi kolegami z zespołu Stobart, Matthew Wilsonem i Scottem Martinem. Ford Focus RS WRC Solberga pojawił się w klasyfikacji przed Wilsonem po przedostatnim OS-ie, na którym Brytyjczyk miał problemy z hamulcami i dachował niedaleko mety odcinka.

Powracając na drogę spalił sprzęgło i odpadł z rajdu zaledwie kilkaset metrów przed metą. Startujący w barwach zespołu Munchi's Federico Villagra i Jose Diaz dotarli na metę na siódmej pozycji pomimo problemów z opisem trasy.

Następny rajd

Zespoły po raz pierwszy w tym sezonie opuszczą Stary Kontynent. Rajd Argentyny, jeden z klasyków mistrzostw świata będzie piątą rundą serialu. Bazą rozgrywanej na szutrach imprezy będzie Carlos Paz, a rajd odbędzie się w dniach 23 – 26 kwietnia.