Mężczyzna z Warszawy wpadł na nidzicki patrol z wideorejestratorem, przekroczył prędkość o ponad 80 km, wyprzedzał na skrzyżowaniu, na podwójnej linii ciągłej i na przejściu dla pieszych.

W rezultacie dało to 29 punktów i mandat w wysokości 1000 złotych.

Jednak policjanci przeczuwali, że kara, którą otrzymał kierowca BMW może być dla niego niewystarczająca. Dlatego też informacje o piracie drogowym przekazali innym patrolom pełniącym służbę na krajowej siódemce. Na efekt nie trzeba było długo czekać.

W Małdytach policjanci z Elbląga ponownie zatrzymali Ryszarda K. Tym razem kierowca przekroczył prędkość o ponad 70 km i wyprzedzał na podwójnej linii ciągłej.

Tym razem został ukarany 700-złotowym mandatem i 15 punktami karnymi.

Jak ustalili policjanci kierowca z BMW jeszcze nie nacieszył się prawem jazdy, a już je ponownie straci. Wcześniej odebrano mu dokument za przekroczony limit punktów karnych. W marcu ubiegłego roku Ryszard K. zdawał egzamin na prawo jazdy. Widać nie po raz ostatni.

Źródło: KGP