Lobbyści zabiegają w Unii Europejskiej o to, by system ABS stał się obowiązkowym wyposażeniem motocykli. Ma to być sposób na redukcję ofiar wśród kierujących jednośladami. Wymóg miałby dotyczyć motocykli z silnikami o pojemności większej niż 125 cm3. Jeżeli propozycja zostanie zaakceptowana w 2011 r., ABS trafi seryjnie do motocykli w 2017 r. Jest o co walczyć. W 2008 r. na drogach UE zginęło 5520 motocyklistów – 14 proc. wszystkich zabitych na drogach. Według ETSC (European Safety Transport Council) ryzyko śmierci kierujących jednośladami jest 18 razy większe niż w przypadku kierowców aut przy przejechaniu identycznego dystansu.
Warto przypomnieć, że choć ABS do motocykli trafił w 1988 r., obecnie zaledwie 16 proc. nowych jednośladów produkowanych w Europie jest w niego wyposażone. Na pewno przyczyną nie może być pogorszenie osiągów wynikające z obecności systemu. Najnowsze motocyklowe układy ABS są bardzo lekkie i ważą zaledwie 0,7 kg. Z analiz przygotowanych dla UE wynika, że proponowane regulacje mogą zmniejszyć liczbę zabitych motocyklistów o ponad 5 tys. w ciągu 10 lat. Szwedzi z kolei w 2009 r. oszacowali, że 38 proc. wszystkich wypadków motocyklistów wiązało się z urazami zdrowotnymi, a 48 proc. wszystkich poważnych i śmiertelnych wypadków można było uniknąć, gdyby w jednośladzie był ABS.