Jest to też miejsce tragicznych wypadków. Ostatnio kierowca ciężarówki nie wyhamował i z wielkim impetem staranował kilka samochodów osobowych. Na szczęście obyło się bez ofiar śmiertelnych. To bodaj jedyne tak zaniedbane i zapomniane skrzyżowanie w Polsce.

Od lat nic się tutaj nie zmienia, mimo że było już kika obietnic rpzebudowy. Chodzi o rondo w Kołbieli, czyli skrzyżowanie strategiczne tras nr 17 z Warszawy do Lublina oraz nr 50, czyli głownej drogi wojewódzkiej na Mazowszu. Dziennie przejeżdżają tędy tysiące ciężarówek na wschód Polski i w kierunku na Białoruś. Wszyscy grzęzną tu w wielokilometrowych korkach.

Przed wyborami znów pojawiła się nadzieja na budowę nowoczesnego skrzyżowania. Trwają poszukiwania wykonawców, którzy będą musieli zaprojektować przebudowę. Można oczekiwać, iż to zajmie z pewnością kilka lat.

To rondo hańby, jakniektórzy nazywają, będzie więc jeszcze długo przekleństwem wszystkich podróżujących z Warszawy do Lublina, z Sochaczewa do Mińska Mazowieckiego czy innych miejscowości. Pod warunkiem, że inwestycja dojdzie do skutku, czego nie tylko mieszkańcom Kołbieli, z całego serca życzymy.