- W Arabii Saudyjskiej już po raz szósty rusza Rajd Dakar
- Zawodnicy będą mieli do pokonania 7700 km, przy czym większa część trasy będzie prowadziła przez pustynie
- W tej najbardziej wymagającej imprezie rajdowej wystartuje kilkunastu Polaków
- Zachęcamy do oddawania głosów w ankiecie, która znajduje się pod artykułem
Ostatnia dekada była dobrym okresem dla Polaków startujących w Rajdzie Dakar. W 2015 r. Rafał Sonik tryumfował na quadzie, w 2023 r. Eryk Goczał zwyciężył w klasie lekkich pojazdów SSV, a Dariusz Rodewald jako mechanik holenderskiej ciężarówki zameldował się na pierwszym miejscu w roku 2012, 2016 i 2023. Ale wygląda na to, że tegoroczna, 47. edycja Rajdu Dakar, nie da nam wielu powodów do zadowolenia.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo47. Rajd Dakar już szósty raz w Arabii Saudyjskiej
Rajd rozpocznie się piątkowym (3 stycznia) prologiem w Biszy w Arabii Saudyjskiej. Zawodnicy rywalizują w tym kraju już po raz szósty. Wcześniej przez 29 lat startowali w Afryce, następnie przez 11 lat w Ameryce Południowej, a od 2020 r. na Półwyspie Arabskim. Po prologu uczestnicy będą mieli do pokonania 12 etapów o łącznej długości 7700 km, przy czym aż 5100 km to łączna długość odcinków specjalnych. Większa część trasy będzie prowadziła przez kamieniste i piaszczyste pustynie.
Zawodnicy, przypomina PAP, ponownie przejadą m.in. przez Empty Quarter, obszar na największej piaszczystej pustyni na świecie. Ponadto kolejny raz ma odbyć się 48-godzinny etap chrono, w trakcie którego uczestnicy rajdu o określonej godzinie muszą zjechać do zaimprowizowanych na pustyni biwaków i następnego dnia rano wznowić rywalizację. Oprócz tego przewidziano klasyczny dwudniowy etap marokański, w trakcie którego nie będzie można korzystać z pomocy technicznej.
Na trasie rajdu zobaczymy kilkunastu Polaków
W tegorocznej edycji Rajdu Dakar Polacy najliczniej obsadzą klasę challenger. Jacek Czachor, dla którego będzie to już 18. start w Dakarze, utworzył wspólną załogę z Piotrem Beaupre. Ich konkurentami będą m.in. bracia Łukasz i Michał Zoll, którzy jeszcze rok temu ścigali się w kategorii Classic. Po raz pierwszy na trasach w Arabii Saudyjskiej zobaczymy natomiast Adama Kusia z pilotem Dmytro Cyro z Ukrainy.
W klasie SSV na liście zgłoszeń znalazło się trzech Polaków. Po raz drugi na starcie Dakaru staną Grzegorz Brochocki i Grzegorz Komar, podobnie jak Marcin Pasek, tym razem jako pilot kierowcy z Bahrajnu Hasana Yaqooba Ali Fadhela. W tej klasie, podobnie jak w klasie challenger, nie wystartują natomiast członkowie "klanu Goczałów", którzy w ostatnich latach rozdawali w nich karty. Marek Goczał, jak informuje PAP, miał wyjaśnić, że rodzina nie porozumiała się z organizatorami w sprawie warunków uczestnictwa, mimo wcześniejszych ustaleń.
Na trasie zobaczymy natomiast dwójkę Polaków, którzy będą rywalizowali w coraz popularniejszej kategorii Dakar Classic. Startują w niej pojazdy z minionej dakarowej epoki. Tak jak rok wcześniej, swoim Porsche 924 wystartują Tomasz Staniszewski oraz Stanisław Postawka.
Polscy uczestnicy rajdu Dakar 2025:
- motocykle:
Konrad Dąbrowski — KTM,
Bartłomiej Tabin — Husqvarna;
- samochody:
Benediktas Vanagas (Litwa), Szymon Gospodarczyk — Toyota Hilux;
- challenger:
Piotr Beupre, Jacek Czachor — Can-Am,
Łukasz Zoll, Michał Zoll — Can-Am,
Adam Kuś, Dmytro Cyro (Ukraina) — Taurus;
- SSV:
Grzegorz Brochocki, Grzegorz Komar — Can-Am,
Hasan Alsadadi (Bahrajn), Marcin Pasek — Can-Am;
- Classic:
Tomasz Staniszewski, Stanisław Postawka — Porsche 924;
- ciężarówki:
Ales Loprais, David Kripal, Dariusz Rodewald — Iveco,
Tomas Vratny, Bartłomiej Boba, Jaromir Martinec — Tatra.