Auto Świat Wiadomości Aktualności Sąd ukarał kierowcę za brak prawa jazdy, choć już je miał

Sąd ukarał kierowcę za brak prawa jazdy, choć już je miał

Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) złożył kasację w sprawie wyroku Sądu Rejonowego, który w trybie nakazowym ukarał kierowcę za prowadzenie pojazdu bez uprawnień. Problem w tym, że, owszem, odebrano mu prawo jazdy, jednak zwrócono je przed popełnieniem wykroczenia, za które został skazany.

Prawo jazdy - zdjęcie ilustracyjne
Prawo jazdy - zdjęcie ilustracyjneŻródło: Źródło zbiorcze dla obrazków importowanych w ramach Onet Editorial Workflow
  • Sąd Rejonowy skazał w trybie nakazowym kierowcę za brak uprawnień do prowadzenia pojazdów
  • RPO wniósł o kasację wyroku z powodu naruszenia prawa procesowego wskutek pominięcia terminu zwrotu prawa jazdy
  • Sąd Najwyższy przychylił się do wniosku, a kierowca ponownie stanie przed sądem, ale za inne wykroczenie

Rzecznik Praw Obywatelskich interweniował już w takiej sprawie. Opisywaliśmy ją w materiale: "A podobno nie trzeba wozić przy sobie prawa jazdy. Ten kierowca dostał za to 2 tys. zł kary".

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Grzywna 1500 zł i zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów za brak dokumentu

Tym razem Sąd Rejonowy ukarał kierowcę grzywną w wysokości 1500 zł. Uznał, że 19 września 2022 r. kierował on na drodze publicznej, nie posiadając do tego uprawnień, czyli popełnił wykroczenie z art. 94 par. 1 Kodeksu wykroczeń. Oprócz grzywny sąd orzekł także zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres sześciu miesięcy. Kierowca wniósł sprzeciw przeciwko temu wyrokowi, ale później go wycofał. Spowodowało to uprawomocnienie się wyroku, wydanego w trybie nakazowym.

Gwoli wyjaśnienia, postępowanie nakazowe to instytucja prawa procesowego, której stosowanie zastrzeżono do najbardziej oczywistych przypadków, gdzie materiał dowodowy jest tak jednoznaczny, że nie nasuwa istotnych wątpliwości co do winy i okoliczności popełnienia czynu.

Tymczasem w całej tej sprawie jest jedno, ale znaczące "ale". Kierowca, którego sąd ukarał grzywną za brak uprawnień do prowadzenia pojazdu, za którego kierownicą go zatrzymano, miał zatrzymane prawo jazdy na trzy miesiące. Kwestia w tym, że zatrzymano je na okres od 10 czerwca do 10 września 2022 r., natomiast w dniu 21 września 2022 r. na wniosek kierowcy właściwy organ zwrócił mu zatrzymane elektronicznie prawo jazdy, a wykroczenie, za które go ukarano, miało miejsce 19 września.

Dlatego właśnie Zastępca RPO Stanisław Trociuk na korzyść ukaranego kierowcy zaskarżył orzeczenie sądu o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, a samemu wyrokowi zarzucił:

rażące i mające istotny wpływ na jego treść naruszenie prawa procesowego, tj. art. 93 § 2 k.p.w., polegające na przyjęciu, że wina i okoliczności czynu przypisanego obwinionemu nie budzą wątpliwości i w konsekwencji wydaniu wyroku nakazowego, podczas gdy dowody dołączone do wniosku o ukaranie i podlegające uznaniu za ujawnione, przeczą tezie zarzutu objętego tym wnioskiem, jakoby obywatel 19 września 2022 r. nie miał uprawnień do kierowania pojazdami po drodze publicznej, co w konsekwencji powinno skutkować skierowaniem sprawy do rozpoznania na rozprawie i wyjaśnieniem wszystkich okoliczności istotnych dla merytorycznego rozstrzygnięcia.

Do wniosku dołączył zaświadczenie z Urzędu Miasta (datowane na 5 października 2022 r.), które wskazuje, że kierowca w dniu czynu miał uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi kategorii A, B1 oraz B. Podkreślił również, że czym innym jest brak posiadania uprawnień do kierowania pojazdami jako takich, a czym innym brak posiadania przy sobie blankietu prawa jazdy.

Sąd nie powinien działać w trybie postępowania nakazowego

Zastępca RPO wsparł się przy tym wyrokiem Sądu Najwyższego 7 grudnia 2023 r., V KK 205/23, który stwierdza, że prawo jazdy nie stanowi dokumentu uprawniającego do prowadzenia, a stwierdza jedynie takie uprawnienie, a osoba, której prawo jazdy zostało zatrzymane na okres nieprzekraczający roku, odzyskuje je bez spełnienia dodatkowych warunków, więc po upływie okresu, na jaki zatrzymano prawo jazdy, osoba taka nie może być traktowana jako nieposiadająca uprawnień.

Upraszczając całą sprawę — sąd, który ukarał kierowcę, przeoczywszy fakt, że termin zwrotu prawa jazdy, odebranego wcześniej kierowcy, przypadał 10 września 2022 r., a wykroczenie, za które go ukarano, miało miejsce 19 września, naruszył prawo procesowe, ponieważ postępowanie nakazowe stosuje się tylko, gdy dowody są jednoznaczne, a tak nie było w tym przypadku.

Sąd Najwyższy 22 maja 2024 r. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania. W rozstrzygnięciu sprawy zwraca on uwagę na to, że stan prawny na dzień 19 września 2022 r., czy na dzień wykroczenia, za które ukarano kierowcę, wskazuje, że posiadał on uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi kategorii A, B1 oraz B, a więc posiadał formalnie uprawnienia do kierowania pojazdem. Nie posiadał przy sobie jedynie blankietu prawa jazdy. SN wskazał także, że wyrok nakazowy zapadł bez uprzedniego wyjaśnienia przez Sąd kwestii, wskazanych we wniosku RPO.

Kierowca ponownie stanie przed sądem. Tym razem jednak nie za prowadzenie pojazdu bez uprawnień, ale jedynie za brak posiadania przy sobie blankietu prawa jazdy.

materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków