Logo
WiadomościAktualnościŠkoda Fabia już za 25 tys. zł!

Škoda Fabia już za 25 tys. zł!

Autor Lesław Sagan
Lesław Sagan

Kto ma w Niemczech auto przynajmniej dziewięcioletnie, może je oddać na złom i otrzymać premię od państwa. Kolejny bonus dają także dilerzy.

Škoda Fabia już za 25 tys. zł!
Auto Świat
Škoda Fabia już za 25 tys. zł!

Niemcy robia wszystko, by zaktywizować rynek motoryzacyjny. Połączenie premii za oddanie starego (przynajmniej 9-letniego) auta na złom, to korzyść w postaci 2500 Euro. Do tego należy jeszcze dodać bonusy oferowane przez miejscowych dilerów, które wynoszą średnio 1500 Euro.

Dzięki temu cena nowego Fiata Panda 1,1 8V Active spada aż do 4 990 Euro (normalna cena 9 690 Euro), czyli ok. 22 tys. złotych. W ofercie jest też Fiat Grande Punto 1,2 8V za 6 490 Euro (dotychczas 11 550 Euro) oraz Fiat Bravo 1,4 16V Active za 9 900 Euro (15 950 Euro).

Kolejne atrakcyjne ceny oferują dilerzy samochodów marki Škoda. Najtańsza Fabia, która z sześcioma poduszkami powietrznymi kosztowała dotychczas w Niemczech 10 280 Euro, obecnie jest dostępna już za 5 770 Euro. Cena ta jest niższa po zsumowaniu 2500 euro z kasy państwowej oraz 2 010 Euro od dilera w ramach akcji Bye-Bye-Bonus. Dzięki temu najtańsza Fabia w Niemczech w przeliczeniu na polską walutę jest do kupienia już za 25 tys. złotych!

W ramach tej samej akcji Roomster kosztuje taniej oprócz2500 Euro z kasy państwowej, także o 2 820 euro od dilera, a Octavia Tour o 2 260 Euro od dilera. Dzięki tym zniżkom można Roomstera kupić już za 7670 Euro (zamiast 12 990 Euro ), a Octavię Tour od 8 680 Euro (zamiast 13 440 Euro).

Wspomniane bonusy obowiązują przy zakupie nowych lub rocznych samochodów spełniających normę emisji spalin Euro 4 (przynajmniej !).Natomiast niemiecki rząd wypłaci każdemu 2 500 Euro, kto odda na złom samochód zarejestrowany przed 14. lutym 2000 roku. Nowy samochód musi jednak zakupić do końca tego roku, a właścicielem starego powinien być przynajmniej 12 miesięcy.Można tylko przy okazji pochwalić inicjatywę władz niemieckich i pełne wsparcie dilerów, którzy dzięki temu będą mogli jakoś poradzić sobie ze spadająca sprzedażą nowych samochodów.

To także dobry przykład do naśladowania. Może by tak w Polsce?

Autor Lesław Sagan
Lesław Sagan