W roku 1955 w ofercie Forda pojawiły się modele Thunderbird i Fairlane. Pierwszy z nich był próbą pokonania Corvetty produkowanej przez Chevroleta, drugi otrzymał wiele ciekawych rozwiązań. Trzeba tu dodać, że w roku 1955 Ford rozpoczął intensywne działania reklamowe i projektowe w celu zwiększenia bezpieczeństwa pasażerów, w tym fabrycznie montowanych pasów bezpieczeństwa za dopłatą 9$. Niestety z tej możliwości skorzystało nie więcej niż 20% klientów, a na filmach z tamtych lat i późniejszych, trudno zobaczyć Amerykanina w pasach. Był to jednak rok, kiedy w USA rozpoczynał się na dobre wyścig "chromów i ogonów".

Po drogach USA zaczynały jeździć nieliczne Mercedesy 300 SL Gullwing konkurujące bez trudu z Corvettami, Francuzi zaprezentowali u siebie ponadczasowego Citroëna DS., Rosjanie pierwszy liniowy samolot o napędzie odrzutowym, czyli TU-104. Powstał też w USA wynalazek dla pań - pierwsze nylonowe rajstopy, które stały się chyba najbardziej ponadczasowym produktem. Samochody zaś, miały się upodobnić do naddźwiękowych samolotów. Wyścig skrzydlatych olbrzymów trwał do pierwszych lat 60. i odcisnął swoje piętno także na niektórych konstrukcjach europejskich. Nawet poczciwa Skoda Octavia dostała małych skrzydełek. Jednak nikt nie prześcignął Cadillaca w ilości blachy przeznaczonej na skrzydła, chociaż Ford też nie był wiele gorszy i model Fairlane też miał co nieco z tyłu.

W zasadzie model Fairlane zastąpił serię Crestline posiadając nową stylistykę opracowaną przez Franklina O. Herschey’a i mocniejszy silnik V8 dysponujący ponad 160 KM. To był jednak początek wyścigu mocy samochodów amerykańskich i w roku 1958 pojawił się u Forda rozwiercony do 352 c.i. czyli około 5,7 litra.

Ten najmocniejszy silnik Forda o mocy 300 KM był przeznaczony przede wszystkim do modelu Thunderbird, ale można go spotkać także w innych modelach z roku 1959. Wyścig ten trwał oczywiście dalej i dotyczył nie tylko tych dwóch marek, ale my się tu zatrzymamy, bo prezentowany Ford Fairlane pochodzi właśnie z tego roku. Modyfikacje Forda Fairlane nie dotyczyły tylko wielkości i mocy silnika, ale przede wszystkim nadwozia, które ewoluowało niesłychanie, zgodnie z wyścigiem "ogonów". Nie ma żadnego problemu z rozróżnieniem modeli z kolejnych roczników. Pod wpływem sugestii swoich dealerów i zapewne własnego rozpoznania w roku 1957 oprócz szerokiej gamy silników V8 oraz jednego V6 wprowadzono bardzo istotne zmiany linii nadwozia.

Dla modelu Fairlane opracowano wydłużone podwozie o rozstawie osi 118 cali (poprzednio 115,5) i dodatkową nową linię nadwozia Fairlane 500. Wśród nich znalazły się dwa nowe a mianowicie sunliner coupé i skyliner retractable convertible coupé z ruchomym hardtopem. Ten ostatni był sporą atrakcją, gdyż otrzymał, jako pierwszy seryjnie produkowany samochód na świecie, automatycznie składany dach typu hardtop. Być może dzięki tym modelom Ford po raz pierwszy od roku 1935 wyprzedził w sprzedaży Chevroleta, z którym zażarcie konkurował.

Niezwykle atrakcyjny model ze składanym hardtopem został sprzedany w roku 1957 w 20 766 egzemplarzach. Jego cena wynosiła 2942 $ w czasie, gdy sunliner convertible coupé 2505 $. Wydawać by się mogło, że czterysta parędziesiąt dolarów to niedużo, ale tego drugiego pod względem ceny Fairlane’a sprzedano w tym czasie 77726 sztuk, czyli prawie cztery razy więcej! Przeliczając jednak na cenę paliwa model retactable był droższy o ponad dwa tysiące galonów benzyny! W roku 1958 wprowadzono kolejne zmiany jednak nie pomogły wiele i sprzedaż tego modelu spadła do 14 713 egzemplarzy. W następnym roku zaś do 12915 sztuk i wtedy zakończono produkcję tego modelu. Oczywiście sama linia Fairlane przetrwała jeszcze do roku 1970, zmieniając kilkakrotnie rozstaw osi, gamę silników i całkowicie odmienionych nadwozi. Około roku 1963 zaczęły w niej zanikać skrzydlate ogony, tak jak i w pozostałych modelach Forda. Wypada jeszcze dodać, że nawa Fair Line to nazwa prywatnej posiadłości Henry Forda położonej niedaleko Dearborn, czyli głównej siedziby Ford Motor Co. Nazwa ta nie zniknęła wśród specyficznych produktów Ford Australia zaś model Fairlane powrócił na fali nostalgicznych wskrzeszeń w roku 2005, ale to już zupełnie inna bajka.

Warto jednak na chwilę się zatrzymać nad automatycznie składanym dachem modelu Fairlane 500 z lat 1957 - 59. Posiadał on 7 silników elektrycznych, 13 przełączników, 10 elektromagnesów, 8 wyłączników krańcowych. Wszystko to było połączone 182 metrami przewodów! Jak widać w urządzeniu tym miało się co psuć. Jednak, aby go zamknąć lub otworzyć wystarczyło jedno przyciśnięcie guzika. Oczywiście otwierania i zamykania dachu należało dokonywać w trakcie postoju, gdyż czynność ta trwa około 2 minut i w pewnych momentach łatwo byłoby o uszkodzenie struktury przez strumień powietrza. Co by nie rzec jest to niesamowity "bajer" i tylko ten zmniejszony przez dach bagażnik psuje całą radość.

To co najbardziej ekscytuje nas współcześnie, to niesłychany "bulgot" ogromnej V- ósemki kręcącej się na wolnych obrotach z prędkością około 475/obr/min i podrywającą bez chwili wahania do skoku prawie 2 tony stali. Po czym, po nieco ponad 10s, na prędkościomierzu pojawia się 60 mph, czyli "setka". Zjawisku temu towarzyszy odgłos wiru jaki powstaje w zbiorniku paliwa, bo te instrukcyjne 21 litrów/100 km dotyczą spokojnej i statecznej jazdy. W tamtych latach galon benzyny kosztował w USA 20 centów i wir w zbiorniku nie powodował zawirowań w portfelu.