Według oświadczenia należącego do Volkswagen Group Seata zmiana ma efekt natychmiastowy, a obowiązki Meo przejmie tymczasowo dyrektor finansowy marki Carsten Isensee. Na tę chwilę de Meo ma pozostać w strukturach VW Group. Menedżer zarządzał marką od 2015 r.

Automotive News zwrócił uwagę, że rezygnacja dyrektora zbiega się w czasie z informacjami medialnymi, jakoby miał on otrzymać propozycję objęcia posady dyrektora generalnego Renault - firmy tymczasowo zarządzanej przez Clotilde Delbos, która zastąpiła zwolnionego w połowie października Thierry'ego Bollore.

Czy dojdzie do transferu?

W grudniu agencja AFP i dziennik ekonomiczny "Les Echos" podały, jakoby zarząd Renault chciał zaoferować stanowisko dyrektora generalnego de Meo. Dzień przed tymi doniesieniami zarząd miał zaś się spotkać, by ocenić kandydatury de Meo i dyrektora generalnego Faurecii Patricka Kollera.

52-letni szef Seata ma nie tylko poparcie zarządu Renault, ale również władz w Paryżu, które posiadają 15-proc. udział w firmie - wskazywało AFP. "Les Echos" oceniało wtedy, że problemem w jego powołaniu może być kontrakt z VW, na mocy którego de Meo nie może pracować dla konkurencyjnych producentów.

Pochodzący z Włoch de Meo jest doceniany za wyciągniecie Seata z problemów finansowych i uczynienie z niego dochodowej marki. Pracował też wcześniej dla Renault, a także Toyoty i Fiata.

Renault w ostatnim czasie potwierdziło zaś, że pracuje nad listą ostatecznych kandydatów. Anonimowe źródło agencji Reutera wskazało, że nie wiadomo jak długi jest okres obowiązywania zakazu konkurencji po rozwiązaniu umowy z VW. Menedżer posiada bowiem niejawną wiedzę o strategii koncernu. Renault i sam De Meo odmówili komentarza.

Automotive News przypomniało, że zmiany w kadrze menedżerskiej Renault są wynikiem aresztowania Carolsa Ghosna - podejrzanego o przewinienia finansowe byłego dyrektora sojuszu Renault-Nissan.

W zeszłym tygodniu Ghosn stał się międzynarodowym zbiegiem po ucieczce z Japonii, gdzie oczekiwał na pierwszą rozprawę na zwolnieniu warunkowym. Po zgłoszeniu swojej obecności w Libanie, były menedżer wskazał, że w środę odbędzie się konferencja prasowa z jego udziałem, na której opowie o swojej wersji wydarzeń począwszy od pierwszego aresztowania pod koniec 2018 r. (PAP)